Biblioteka Narodowa w Warszawie kupiła za 120 tys. zł na sobotniej aukcji antykwarycznej w Krakowie niepublikowany list Fryderyka Chopina. Cena wywoławcza listu wynosiła 94 tys. zł.
List Fryderyka Chopina do Wojciecha Grzymały nosi datę 19 lipca 1849 roku i jest jednym z ostatnich, które napisał. Do tej pory nie był on znany badaczom korespondencji kompozytora. Do krakowskiego antykwariatu Rara Avis trafił z kolekcji prywatnej.
Według Marioli Nałęcz z Zakładu Zbiorów Muzycznych Biblioteki Narodowej, o wartości listu świadczy przede wszystkim to, że nie był znany. "Stanowi on nowość i pole do nowych badań dla znawców życia i twórczości Chopina" - wyjaśniła.
Zakupiony w sobotę eksponat jest siódmym listem kompozytora znajdującym się w zbiorach Biblioteki Narodowej. Według zapowiedzi przedstawicieli tej instytucji, w niedługim czasie zostanie publicznie zaprezentowany.
W zakupionym w sobotę liście Chopin skarży się przyjacielowi Wojciechowi Grzymale na panujące w Paryżu upały. Pisze także, że jego siostra Ludwika nie otrzymała jeszcze pozwolenia na przyjazd do Francji. Jeden z najciekawszych wątków dotyczy darowizny - 25 tys. franków. Kompozytor pisze w liście także o swoim zdrowiu: "Ja kaszlę i słaby jestem, ale puchlina lepiey i mniey nerwowy jestem".
Listy Chopina nie pojawiały się do tej pory na publicznych licytacjach w Polsce, a za granicą są rzadkością i osiągają, w zależności od ich znaczenia, ceny od kilkunastu do 20-30 tys. dolarów.
Na sobotniej aukcji w Krakowie sprzedano również za 30 tys. zł karykaturę Chopina wykonaną tuszem na papierze najprawdopodobniej przez syna wieloletniej towarzyszki życia kompozytora George Sand, Maurice.