Z unijnych funduszy z powodzeniem korzystają nie tylko samorządy i przedsiębiorcy, ale także mnisi, żyjący na co dzień w odosobnieniu za murami klasztorów. Dzięki unijnej dotacji, średniowieczne opactwo Benedyktynów w Tyńcu koło Krakowa odrestaurowało zrujnowany budynek danej biblioteki, mieszczący się w południowym skrzydle klasztoru.
Urządzono w nim Benedyktyński Instytut Kultury „Aby chronić dobro”. Budynek oddano do użytku w lipcu zeszłego roku.
Projekt restauracji dawnej biblioteki, nazywanej przez mnichów „Wielką ruiną” uzyskał unijne dofinansowanie w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR). Wartość wszystkich prac wyniosła prawie 10,5 mln zł, w tym ponad 3,2 mln zł z budżetu UE. Pozostałe pieniądze pochodziły z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Instytut „Aby chronić dobro” promuje benedyktyńskie dziedzictwo kultury, historii i duchowości. W jego murach odbywają się wydarzenia kulturalne, edukacyjne oraz rekolekcje prowadzone przez zakonników i świeckich wykładowców. Uczestnicy warsztatów, kursów i rekolekcji mogą zatrzymać się w części hotelowej zlokalizowanej na dwóch piętrach dawnej biblioteki. Goście są zapraszani do uczestnictwa w codziennym życiu opactwa.
Sekretarz odbudowy, brat Józef Kanik powiedział, że projekt rewitalizacji „Wielkiej ruiny” obejmował restaurację i renowację historycznych podziemi skrzydła południowego przy zachowaniu istniejących rozwiązań konstrukcyjnych, w tym stropów i ścian, parteru, pięter i poddasza oraz zabytkowych fragmentów murów zewnętrznych. Koncepcja odbudowy i aranżacji wnętrza opierała się na zasadzie łączenia starego i nowego. Założeniem projektantów było utrzymanie i uczytelnienie wszystkich wątków oryginalnych - barokowych, gotyckich i innych - tego budynku, w którego wnętrzach jeszcze w latach 80. zeszłego wieku rosły drzewa.
W trakcie prac odkopano około 200 metrów kwadratowych piwnic, które mnisi zamierzają udostępnić zwiedzającym po przygotowaniu tam ścieżek edukacyjnych. W odrestaurowanych pomieszczeniach zaplanowano wystawę, prezentującą światowe dziedzictwo kultury benedyktyńskiej oraz historię zespołu kulturowego tyniecko-bielańskiego. Pokazywane tam dzieła sztuki były dotychczas magazynowane w podziemiach opactwa.
- W latach 80. pojawił się pomysł, żeby odbudować ten budynek, ale wtedy udało się tylko go zabezpieczyć i uratować przed całkowitym zawaleniem. Przez następne 20 lat obiekt pozostawał ruiną, a zmiana nastąpiła dopiero w 2005 roku, po wyborze nowego opata, Bernarda Sawickiego, który zapoczątkował poszukiwanie funduszy unijnych na ten cel - wyjaśnił brat Kanik.
Przypomniał, że prace budowlane przy „Wielkiej ruinie” rozpoczęły się już w 2006 roku. Postępowały tak szybko, że 1,5 roku później można było uroczyście otworzyć pieczołowicie odrestaurowaną dawną bibliotekę.
- Zamysł odbudowy był taki, żeby nie tworzyć w tym budynku czegoś, czego tam wcześniej nie było. A więc zostały zachowane wszystkie detale architektoniczne, jak zrekonstruowana posadzka barokowa, urwane sklepienia gotyckie i barokowe, a na samej górze - na zasadzie kontrastu - są surowe żelbetowe stropy - wyjaśnił benedyktyn.
W jego opinii zmierzenie się z unijną biurokracją związaną ze zdobywaniem funduszy wspólnotowych było dużym wyzwaniem dla tynieckich mnichów, ale z czasem przebrnęli przez wszystkie trudności. Zdobyte doświadczenie procentuje, bo zakonnicy przygotowali już kolejny projekt na kwotę siedmiokrotnie wyższą niż poprzednio.
- Przy wsparciu środków unijnych chcemy teraz zagospodarować tereny wokół klasztoru. Ma tam powstać muzeum Konfederacji Barskiej, bo jak wiadomo konfederacji bronili się w opactwie, a także cała brakująca infrastruktura: parking, kanalizacja, drogi i pasaż handlowy - zapowiedział brat Józef Kanik.
Opactwo Benedyktynów w Tyńcu zostało ufundowane w drugiej połowie XI wieku przez Kazimierza Odnowiciela. Przebudowano je najpierw w stylu gotyckim, a potem barokowym (z tego okresu pochodzi m.in. wyposażenie wnętrza kościoła). Klasztor niszczyli podczas najazdów najpierw Tatarzy, a potem Szwedzi i Rosjanie. W 1772 r. właśnie z Tyńca konfederaci barscy dokonali wypadu do Krakowa i zdobyli Wawel. Oblężenie i ostrzeliwanie wzgórza w 1772 r. sprawiły, że klasztor popadł w ruinę. W 1816 r. zaborcy dokonali kasacji zakonu. W 1831 zabudowania klasztorne zniszczył pożar. Benedyktyni wrócili tam dopiero w 1939 r. i od tego czasu trwało mozolne odbudowywanie opactwa.