W społeczeństwie ludzi wolnych trzeba bronić wolności zębami i pazurami – mówi feministyczna bojowniczka Ayaan Hirsi Ali .
Co pani sądzi o podróży amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton do Afryki? * * Ayaan Hirsi Ali: Zawsze bardzo się cieszę, gdy Stany Zjednoczone przejawiają zainteresowanie Afryką, nawet jeśli jest ono symboliczne, jak – w dużej mierze – w tym wypadku. Myślę, że Hillary Clinton będzie kontynuować akcję pomocy Departamentu Stanu dla Afryki. Ale w wielu krajach afrykańskich szerzy się radykalny islam, co oznacza, że USA będą musiały zmierzyć się z nowym zagrożeniem dla swego bezpieczeństwa narodowego. W Afryce pojawiły się bowiem pieniądze wahabitów. Bardzo szybko buduje się tu meczety, wprowadza prawo szarijatu. To oddolny ruch i nikt o tym nie mówi.
Jeśli chodzi o prawa kobiet w Afryce, uważa pani, że USA narzucają zbyt wiele czy zbyt mało własnych wartości? * * Ayaan Hirsi Ali: Za dużo jest gadania o wolności, a za mało działania. W Afryce powiedzą ci: To nasze zwyczaje. Poligamia i okaleczanie dziewcząt to nasze odwieczne tradycje. Na takie dictum Amerykanie i Europejczycy natychmiast się wycofują i zaczynają przepraszać: Wybaczcie, skoro to wasze zwyczaje…
Patt Morrison
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.