Trwa ładowanie...
turcja
23-04-2010 13:47

Bez happy endu

Bez happy enduŹródło: Inne
d2olowy
d2olowy

Miłość w literaturze sprowadza się zwykle do stwierdzenia, że miłość jest wspaniała i na tym koniec. Ja tak nie chcę – deklaruje Orhan Pamuk .

ORHAN PAMUK NA FOTOGRAFIACH

Najnowsza powieść tureckiego noblisty Orhana Pamuka właśnie ukazuje się w Niemczech, gdzie pisarz jest szczególnie popularny. Muzeum niewinności to opowieść o miłości, ale też o wspomnieniach: Kemal całe życie gromadzi przedmioty, które jakoś wiążą się z jego ukochaną, budzą wspomnienia. Te przedmioty żyją jako integralna część książki. Tyle że sam Pamuk też kolekcjonował przez lata przedmioty ładne, przypadkowe, budzące refleksje. I teraz zapowiada, że stworzy dla nich specjalne muzeum w Istambule.

W pana życiu na pewno wiele się zmieniło po tym, jak otrzymał pan Nagrodę Nobla.

* Orhan Pamuk*: Na pewno nie przesiaduję teraz całymi dniami, rozmyślając o tym, że jestem wspaniałym pisarzem, bo mam Nagrodę Nobla. Kiedy byłem w Ameryce, ludzie z agencji wydawniczej obudzili mnie, żeby mi powiedzieć, że dostałem Nobla. W pierwszej chwili pomyślałem sobie: W porządku, ale przecież moje życie się z tego powodu nie zmieni. Myliłem się, bardzo się zmieniło. Jeśli jednak chodzi o mój styl pracy czy o moje związki z literaturą, wszystko było jak dawniej, pracowałem nawet bardziej intensywnie niż przedtem. Byłem wtedy w połowie nowej powieści i chciałem ją jak najszybciej skończyć i opublikować. Bardzo wierzyłem w tę nową książkę i myślałem sobie wtedy, co też by się stało, gdyby ludzie ją przeczytali. Nie zmieniłem jednak swoich przyzwyczajeń. Zawsze udzielałem wywiadów na temat moich książek i fakt, że otrzymałem Nagrodę Nobla, nie oznacza, że już nie będę tego robić.

W październiku ma pan wygłosić przemówienie inauguracyjne na Targach Książki we Frankfurcie. Będzie tam również prezydent Abdullah Gül. Jakie to uczucie należeć do tej samej frakcji co prezydent kraju? * * Orhan Pamuk: Znów zadaje pan polityczne pytania. Odpowiem tak. Wcale nie uważam, abym należał do tej samej frakcji co prezydent Gül. To całkiem naturalne, że politycy przyjeżdżają na targi książki, żeby wysłuchać przemówienia inauguracyjnego. A jeśli chodzi o to, czy należę do jakiejś frakcji czy nie, to nie mam pojęcia – nie jestem politykiem. Po prostu uważam, że nie należy na to patrzeć pod takim kątem.

Rozm. Abdullah Kilic

© Sunday's Zaman

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.

d2olowy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2olowy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj