W Białymstoku odbył się w sobotę wieczorem benefis Sokrata Janowicza, najbardziej znanego w kraju, mieszkającego w Krynkach na Podlasiu, prozaika i eseisty pochodzenia białoruskiego, działacza i recenzenta środowiska mniejszości białoruskiej w Polsce.
Uroczystość przygotowana została z inicjatywy Stowarzyszenia Artystycznego „Kartki”, które wydaje pismo literacko-artystyczne o tej nazwie, obchodzące w tym roku 15-lecie istnienia. Benefis jest też pierwszym punktem piątej edycji organizowanego przez „Kartki” Międzynarodowego Festiwalu Artystycznego Świat na uboczu, którego główną część zaplanowano na początek października.
Spotkanie z Janowiczem odbyło się w białostockiej kawiarni Fama, która wypełniła się gośćmi do ostatniego miejsca. W części artystycznej wystąpiły zespoły z pogranicza, m.in. Kapela Klezmerska z Sejn i Czeremszyna z Czeremchy.
Sokrat Janowicz urodził się 1936 roku w Krynkach, jest absolwentem polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutował jako poeta w 1956 roku na łamach białoruskiego miesięcznika „Niwa” (wydawany jest dotąd w Białymstoku), gdzie pracował też jako dziennikarz i redaktor.
Jest współzałożycielem Białoruskiego Stowarzyszenia Literackiego Białowieża i Białoruskiego Zjednoczenia Demokratycznego. Wydał ponad dwadzieścia książek, m.in. tom opowiadań Zahony (1969), powieści Ściana (1979), Samosiej (1981), tomy esejów: Białoruś, Białoruś (1987) oraz Terra incognita: Białoruś (1993). Najbliższym mu gatunkiem literackim są liryczne miniatury pisane prozą poetycką, nazwane przez krytyków „sokratkami”.
Wydał kilka zbiorów miniatur, m.in. Wielkie miasto Białystok (1973), Zapomnieliska (1978), Małe dni (1981), Trzecia pora (1983), Miniatures (1984), Listowie (1995).
Przetłumaczył na białoruski utwory m.in. Tadeusza Różewicza i Edwarda Redlińskiego. Wraz z Leonem Tarasewiczem i Jerzym Chmielewskim założył stowarzyszenie Villa Sokrates, które wydaje rocznik literacki „Annus Albaruthenicus” („Rok Białoruski”), skierowany do literackiej Europy. Organizuje też Trialogi Białoruskie – międzynarodowe dyskusje o kulturze i literaturze.
W swych publicznych wystąpieniach Janowicz często mówi o porozumieniu między Polakami i Białorusinami. Krytycznie wypowiada się o naruszaniu praw mniejszości białoruskiej w naszym kraju i reżimie Aleksandra Łukaszenki na Białorusi. Zwraca uwagę na asymilację, także językową, mniejszości białoruskiej w Polsce.
W okolicznościowym wywiadzie, który ukazał się w sobotę w „Kurierze Porannym” w Białymstoku, o swoim benefisie Janowicz powiedział, że jest dla niego „czymś przyjemnym na koniec życia” i uhonorowaniem jego „siedemdziesięciu ciężkich lat”. Dodał też, że otrzymał w życiu wiele różnych nagród, ale nie w Białymstoku.
Kilka lat temu za wybitne zasługi dla kultury polskiej w świecie Sokrat Janowicz otrzymał nagrodę ministra spraw zagranicznych. Potem uhonorowano go także Nagrodą im. Andrzeja Drawicza, przyznawaną osobom wnoszącym istotny wkład w zwiększanie roli i znaczenia polskiego dziedzictwa kulturowego na świecie, a szczególnie za kształtowanie naszych partnerskich kontaktów z innymi narodami w duchu tolerancji, poszanowania odmienności i wzajemnego zrozumienia.