Bez wydawania werdyktu, belgijski dziennik Le Soir odnotowuje w piątek debatę, jaką wywołała w Polsce książka Artura Domosławskiego _ Kapuściński non-fiction_ o zmarłym w 2007 roku pisarzu i dziennikarzu.
"Agent komunistyczny i krętacz? Wielki polski pisarz-dziennikarz obnażony w swojej biografii" - pisze belgijski dziennik, który Ryszardowi Kapuścińskiemu poświęcił swoją codzienną rubrykę o postaci dnia.
Gazeta zauważa, że Kapuściński to pisarz i dziennikarz wielkiego formatu, w Polsce uważany za "gwiazdę" i ojca polskiej szkoły dziennikarstwa, który stał się inspiracją dla kolejnych pokoleń dziennikarzy.
"Domosławski, zresztą wielki admirator Kapuścińskiego , chciał odnaleźć człowieka, który kryje się za własnym mitem" - pisze Le Soir, odnotowując wielką debatę, jaką jego książka wywołała w Polsce. Wspomina w tym kontekście fragmenty poświęcone współpracy Kapuścińskiego ze służbą bezpieczeństwa podczas gdy był korespondentem PAP, czy też swobodne przekraczanie granic między literaturą a reportażem.
Le Soir cytuje wicenaczelnego Gazety Wyborczej Jarosława Kurskiego, który zauważa, że książka Domosławskiego, który jest dziennikarzem GW, wywołała debatę o etyce dziennikarskiej. "Debatę tym bardziej pasjonującą, że bez jednoznacznej odpowiedzi" - zauważa belgijski dziennik.