W 2000 roku, po przyznaniu Guenterowi Grassowi nagrody Nobla, władze Gdańska zaprosiły go do odwiedzenia rodzinnego miasta. Na jego cześć ulicami Gdańska przemaszerowała parada werblistów. Dzieci miały garnki, pokrywki, durszlaki, na których wybijały marszowy rytm, niczym bohater "Blaszanego bębenka" Oscar Matzerath. Odbyła się debata Guentera Grassa z Adamem Michnikim, noblista odsłonił tablicę z cytatem z Blaszanego bębenka.
Po uroczystości Grass został zaproszony do mieszkania, w którym się urodził. Niemiecki pisarz oprowadzał żonę po domu tłumacząc, gdzie stał jaki mebel.
- Chciałbym prosić prezydenta, żeby zamiast pomnika ku mojej czci władze Gdańska wybudowały mieszkańcom tego domu toalety w mieszkaniach, żeby nie musieli, tak jak ja kiedyś, chodzić na korytarz - powiedział Grass. - Można by je nazwać moim imieniem - dodał zwracając się ze śmiechem do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Noblista Guenter Grass dwa lata temu nie chciał, żeby władze Gdańska stawiały mu pomnik. Wolał, by pieniądze przeznaczyć na remont domu przy Lelewela 13 w Gdańsku-Wrzeszczu, w którym się urodził.
Przez dwa lata domu nie wyremontowano, a 5 października władze odsłonią ławeczkę z jego postacią.
Grassa przy tym nie będzie.
Dom przy ul. Lelewela 13 ma przeszło sto lat. Po wojnie był remontowany tylko raz - w 1969 r. Dwa lata temu, tuż przed wizytą Grassa, władze lekko go odnowiły. Pośpiesznie retuszowano elewację i klatkę schodową, którą odmalowano tylko do trzeciego piętra, zagrabiono podwórko i posadzono kwiatki. Na tym remont zakończono.
Po dwóch latach w rodzinnym domu noblisty nadal znajduje się jedna toaleta na trzy mieszkania, lokatorzy nie mają ciepłej wody, a mieszkania ogrzewają kaflowymi piecami.
Tymczasem od dwóch lat władze czynią zabiegi, by niedaleko domu postawić ławeczkę z wyrzeźbionymi postaciami Guentera Grassa i Oscara Matzeratha z bębenkiem. Projekt był gotowy zaraz po wyjeździe noblisty z Gdańska. 5 października ma nastąpić jego odsłonięcie.
Ma być festyn i koncert.
Ławeczka z postaciami Grassa i Oscara oraz remont placu Wybickiego, na którym ma ona stanąć (przebudowa fontanny, kwietniki, nowe chodniki i oświetlenie) mają kosztować ok. 400 tys. zł.