Armia rosyjska. "Po prostu wzięli nas w niewolę i robią z nami, co chcą"

Kim są Rosjanie, którzy mordują Ukraińców? Poza żołnierzami na kontrakcie to także ludzie brani z łapanki. Z uczelni, z pracy, z ulicy. Jak wygląda ta przymusowa mobilizacja opisuje niezależna "Nowa Gazeta".

Briefing of Russian conscripts in KyivKYIV, UKRAINE - MARCH 14, 2022 - Captive Russian conscript Nikolai Polshchikov is pictured during a briefing at the Ukraine Media Centre, Kyiv, capital of Ukraine. The captives apologized to Ukrainians and said they had been deceived. (Photo credit should read Pavlo_Bagmut/ Ukrinform/Future Publishing via Getty Images)Future Publishingukraine conflict, russian invasion, ukraine war, russia-ukraine war, captive, briefing, ukraine media centreNikolai Polszczikow, rosyjski jeniec, stwierdził, że został oszukany przez swoich dowódców
Źródło zdjęć: © GETTY | Pavlo_Bagmut

Druga największa armia świata szczyci się sprzętem i żołnierzami. Wielu z nich to rzeczywiście żołnierze kontraktowi, którzy zabijali już wcześniej w Czeczenii czy Syrii.

Ale to nie cała prawda o rosyjskiej armii. Coraz częściej słyszy się o młodych żołnierzach, rekrutach nawet z roczników 2002-2003, przymuszanych do podpisywania kontaktów po kilku miesiącach służby wojskowej. Albo o zaciągu najemników z Syrii czy Czeczenii.

Niezależna "Nowa Gazeta" opisała, jak wyglądał niedawny przymusowy pobór na terenie tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

- W XXI wieku po prostu wzięli nas w niewolę i robią z nami, co chcą – twierdzi jeden ze świeżo powołanych żołnierzy.

Mężczyźni są zabierani z uczelni, banków, fabryk. Studenci, wykładowcy, urzędnicy. Żaden z nich nie służył wcześniej w wojsku.

Jak trafiają do rosyjskiej armii?

- Ktoś otrzymał powołanie, ktoś został złapany, a ktoś bał się postępowania sądowego – mówią świadkowie. – Nikt dobrowolnie nie pojechał. Nawet jeśli mężczyzna po prostu idzie do sklepu, można go zatrzymać i poprosić o dokumenty. Potem są zabierani na policję, a stamtąd do punktu mobilizacji. W mieście nie ma mężczyzn. Ci, którzy jeszcze nie zostali zabrani, siedzą w domach i w zasadzie nie wychodzą.

Mężczyźni z Doniecka i okolic są powoływani masowo.

- Gospodarka jest sparaliżowana. Nawet dostawy wody pitnej do naszej wsi zostały wstrzymane, bo zajmowali się tym mężczyźni – mówi anonimowa kobieta w "Nowej Gazecie".

A soldier of the Russian army instructs conscripts at aTAMBOV, RUSSIA - 2014/06/25: A soldier of the Russian army instructs conscripts at a recruiting station in the city of Tambov before being sent to serve in the army. (Photo by Lev Vlasov/SOPA Images/LightRocket via Getty Images)SOPA Imagessoldier, soldiers, officer, officers, russian army, recruiting station, recruits
Rekruci w rosyjskich koszarach © GETTY | SOPA Images

Dziady pomiatają rekrutami

Tomasz Piechal, ekspert do spraw rosyjskich i ukraińskich, ocenia, że rosyjska armia jest odbiciem stanu państwa przeżartego korupcją, układami, złodziejstwem i brutalnością. Piechal uważa, że w rezultacie niskie morale i demoralizacja to cecha immanentna rosyjskiego żołnierza.

"Ludzi szokują doniesienia o kradzieżach i rabunkach dokonywanych przez rosyjskich wojskowych, ich przemocy i gwałtach. Tymczasem jest to wynik głębokiego kryzysu moralnego zarówno w samym państwie, jak i armii. Nadal powszechna jest tam bowiem wojskowa fala, diedowszczyna, gdzie starsi rangą (tzw. dziady) pomiatają i łamią kręgosłupy moralne młodym rekrutom.

Przemoc fizyczna i seksualna, poniżanie i maltretowanie to codzienność w rosyjskiej armii. Nie może więc dziwić fakt, że wielu z tych żołnierzy, gdy trafia na front jest już połamana i pozbawiona woli walki, a część jest już głęboko zdemoralizowana. Świat rosyjskiej armii to bowiem świat przemocy" – ocenia ekspert na swojej stronie "Tomasz Piechal – Szkice Wschodnie".

Według szacunków amerykańskiego wywiadu, w ciągu trzech tygodni rosyjskie wojsko straciło ponad 7 tys. żołnierzy. Rosjanie przyznali, że zginęło ich rzekomo tylko 498. Ukraińcy mówią, że może ich być nawet kilkanaście tysięcy.

Parady rosyjskich wojsk Putina o niczym nie świadczą? Ekspert wspomina wpadkę

Źródło artykułu: WP Książki
Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]