Pod wielkim rozgwieżdżonym parasolem, w bajkowej scenografii odwołującej się do atmosfery moskiewskiego Arbatu, na krakowskim Rynku Głównym przypomniane zostały w sobotni wieczór pieśni zmarłego sześć lat temu Bułata Okudżawy.
Kilkugodzinny koncert plenerowy na estradzie koło Sukiennnic - prowadzony przez Piotra Bałtroczyka oraz rosyjskich aktorów Eugenię Krukową i Aleksandra Domogarowa - był końcowym akordem II Międzynarodowego Festiwalu im. Bułata Okudżawy odbywającego się od czwartku w Krakowie. Jego pierwsza edycja miała miejsce w ubiegłym roku w Moskwie.
W Krakowie pieśni Okudżawy zaśpiewali artyści z Polski i Rosji, ale również z USA, Japonii, Czech, Holandii, Włoch, Rumunii. To międzynarodowe grono dowodzi, że niezwykła, mądra i głęboka twórczość rosyjskiego barda jest wciąż obecna.
Ducha poezji i pieśni Okudżawy doskonale potrafiła odczytać zwłaszcza Tamara Gwerdżiteli oraz włoski śpiewak Eugenio Finardi i Hanna Banaszak - śpiewając "Modlitwę", ale w innych utworach także m.in. Oleg Mitajew, Łada Gorpienko, Stanisława Celińska, Artur Żmijewski, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Czyżykiewicz.
Magda Umer przypomniała poetycką odpowiedź Agnieszki Osieckiej na głośne "Pożegnanie z Polską" napisane przez Okudżawę w 1967 roku. Jednak dla tych pokoleń Polaków, które wychowały się na jego pieśniach, trudne były do przyjęcia niektóre współczesne ich interpretacje - zwłaszcza rosyjskiego zespołu rockowego Crossroads - niszczące poetykę barda z Arbatu. Słuchając ich żałowali, że tylko dwukrotnie na telebimie pojawiły się archiwalne nagrania samego mistrza Okudżawy.