Liderzy społeczności polskiej na Litwie zaapelowali do litewskiego premiera, by nie zmuszano władz rejonu wileńskiego i solecznickiego do usuwania tablic z polskimi nazwami ulic.
List w tej sprawie wystosowano w piątek nie tylko do premia Litwy Andriusa Kubiliusa, lecz także do premiera Polski Donalda Tuska.
„Zwracamy się do premiera Andriusa Kubiliusa z apelem, by rząd (...) zaniechał dalszych działań wymuszających usuwanie litewsko-polskich tablic z nazwami ulic w rejonach wileńskim i solecznickim, w których Polacy stanowią, według oficjalnych statystyk, odpowiednio 61,3 i 79,4 procent” - czytamy w liście.
Autorzy listu - przewodniczący Związku Polaków na Litwie, poseł Michał Mackiewicz i przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł Waldemar Tomaszewski - przypominają, że przed styczniową wizytą premiera Litwy w Warszawie, Andrius Kubilius zadeklarował, iż rozwiązywanie problemów polskiej społeczności będzie jednym z priorytetów jego rządów.
„Niestety, wkrótce po zakończeniu wizyty, Najwyższy Sąd Administracyjny nakazał usunięcie w rejonie wileńskim tablic z polskimi nazwami ulic. (...) Liczna społeczność polska odczuła przykry zawód” - napisano w liście.
Zaznaczono w nim, że umieszczanie tablic polskich obok litewskich na terenach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową jest zgodne z litewską ustawą o mniejszościach narodowych i Konwencją ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych, którą Litwa ratyfikowała w 2000 roku.
„Autochtoniczna ludność polska zamieszkała na Litwie, kraju Unii Europejskiej zasługuje na europejskie traktowanie jej praw narodowych” - podkreślono w liście.
Przed kilkoma dniami samorząd rejonu wileńskiego poinformował, że zgodnie z decyzją sądu, przystąpił do usuwania tablic z polskimi nazwami ulic.
„Jako instytucja państwowa musieliśmy wykonać orzeczenie sądu, nie oznacza to jednak, że zgadzamy się z nim” - powiedziała wówczas mer rejonu wileńskiego Maria Rekść.