Trwa ładowanie...

Andrzej Wajda i jego malarskie inspiracje. Albumy z pracami reżysera już do kupienia w księgarniach

9 października 2019 r. minie trzecia rocznica śmierci Andrzeja Wajdy. Z tej okazji wydawnictwo Multi Art postanowiło wydać trzy albumy z pracami słynnego reżysera, który nie tylko inspirował się sztuką polskich malarzy ale również sam próbował sił w tej dziedzinie.

Andrzej Wajda i jego malarskie inspiracje. Albumy z pracami reżysera już do kupienia w księgarniachŹródło: Materiały prasowe
da6crqi
da6crqi

W filmie "Moje inspiracje” mówi wprost, że nigdy nie mógł wyrazić poprzez sztukę, to na czym mu naprawdę zależało. Dlatego wszystkie siły skupił na filmie. W jego produkcjach widoczne jest wierne odtworzenie polskiego malarstwa. Mistrz nawiązywał do obrazów polskich malarzy, co widoczne jest w jego największych produkcjach: "Weselu”, "Ziemi obiecanej”, "Kanale”, czy "Popiele i diamencie”.

- Mistrzostwo Wajdy sprowadza się do pełnego zrozumienia wszystkich dostępnych mu elementów, na których robi film - powiedział o koledze po fachu Martin Scorsese.

- W przypadku filmu historycznego poczucie koloru, światła i kompozycji w malarstwie danej epoki pozwala wyobrazić sobie dany okres, który starsza się przedstawić w określony sposób, w jaki mógł być odbierany przez ludzi ówcześnie żyjących. Niewątpliwie malarstwo dla Wajdy jest bardzo ważne - dodał amerykański reżyser.

Sam Wajda studiował malarstwo przez wiele lat będąc uczniem trzech różnych malarzy. Jednak dopiero spotkanie z polskim artystą, Andrzejem Wróblewskim zmieniło jego podejście do własnych tworów. Bo choć Wajda chciał zostać głosem zmarłych, to jednak ta droga nie była mu pisana.

da6crqi

- Zdałem sobie sprawę że jest ktoś, kto wie więcej niż ja. Zrozumiałem, że moja wyobraźnia tego nie sięga – wyznał w filmie "Moje Inspiracje”.

Malując rzeczywistość Andrzej Wajda czuł, że dochodzi do ściany. Że nie przekroczy pewnej granicy wyobraźni za pomocą pędzla. Nie porzucił jednak malarskich zamiłowań. Wręcz przeciwnie. Zaadaptował sztukę poprzez pracę na planie filmowym.

O wielkiej fascynacji świadczy również fakt, że ostatnim dziełem Andrzeja Wajdy jest film z "Powidoki”. Reżyser nakręcił go w 2016 r. mając ponad 90 lat. "Powidoki” są powrotem do czasów młodości i manifestują pogląd reżysera o potrzebie wolności wyrazu w sztuce. Wajda przekonuje, że obowiązkiem jest malować nie tylko z oka, ale również z głowy, choć polskich artystów uczono odwrotnej tendencji.

Projekt "Wajda Art" ukazuje dokonania reżysera powstałe poza jego twórczością filmową i teatralną. Rozpoczęty ponad dziesięć lat temu "Wajda Art" jest jednym z najważniejszych projektów kulturalnych w 2019 roku. “Wajda Art”, którego autorem jest A. Rodowicz, redaktorem i wydawcą, tworzą:

da6crqi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
da6crqi

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj