Dogłębne analizy powieści Agathy Christie wskazują, że pisarka cierpiała na chorobę Alzheimera.
Uczeni z uniwersytetu w Toronto zbadali powieści Christie pisane, gdy autorka miała od 28 do 82 lat licząc ilość różnych części mowy, np. rzeczowniki.
Odkryli, że zakres słów, którymi posługiwała się pisarka, zmniejszył się gwałtownie, gdy autorka stawała się coraz starsza. Znacznie wzrosła liczba powtórzeń tych samych fraz oraz słów takich jak ‘coś’ czy ‘to’.
- Znaleźliśmy znaczące zubożenie słownika, którym operowała autorka i wzrost powtórzeń w jej piętnastu powieściach detektywistycznych. Te zmiany w języku są objawem kłopotów z pamięcią związanych z chorobą Alzheimera – mówią dr Ian Lancashire i dr Graeme Hirst.
Najgwałtowniejszy spadek użycia złożonych struktur został zauważony w powieści, którą Christie napisała mając 81 lat – Słonie mają dobrą pamięć . W powieści tej spotkać można 30% mniej słów aniżeli w Podróży w nieznane , którą Christie napisała mając 63 lata, oraz o 18% więcej powtórzeń.
Lancashire zwraca również uwagę na tytuł powieści, który jest wariacją przysłowia ‘elephants never forget’ (oryginalny tytuł powieści: Elephants Can Remember) – jego zdaniem świadczy on również o słabnących władzach umysłowych pisarki. Christie nie była nigdy diagnozowana w kierunku Alzheimera. Jak podkreślają autorzy, zmiany w sposobie werbalizowania swych myśli są w tym wypadku typowe dla zmian chorobowych, nie zaś dla normalnego procesu starzenia się organizmu.