Wiceprezes PEN Clubu Adam Pomorski uważa, że literackiej nagrody Nobla dla angielskiego dramatopisarza Harolda Pintera można się było spodziewać.
– Jego dorobek jest niepodważalny, kiedyś musiał zostać dostrzeżony i uhonorowany tą nagrodą – powiedział Adam Pomorski.
Jego zdaniem, nagroda dla Pintera wyrównuje pewne zaległości.
– W ostatnich latach mieliśmy bardzo wyraźne wychylenie Nobla w stronę lewicowego zaangażowania politycznego i różnego rodzaju opcji lewicowych. W pewnym sensie jest to zatem powrót do tradycji, przywrócenie równowagi. Tegoroczny werdykt jest niepodważalny, bo twórczość Harolda Pintera z całą pewnością zasługuje na wyróżnienie - podkreślił Adam Pomorski.