Co przesądza o naszym człowieczeństwie?
Robert Harrison: Można oczywiście odpowiedzieć na to pytanie w różnoraki sposób. Ja chciałbym zacząć od zestawienia słów human – człowiek i humus – ziemia. W książce The Dominion of the Dead piszę, że nie istnieje i nigdy nie istniała żadna ludzka kultura, której obojętny byłby stosunek do zmarłych. Dotyczy to zarówno form pochówku ciała, jak i rytualnych form pamięci. Bez pochówku i kultury pielęgnowania wspomnień, nie byłoby humanizmu.
W nowej książce Gardens. An Essay on the Human Condition pisze pan, że także opiekuńczość jest cechą typowo ludzką. Pielęgnowanie ogrodu z kolei to prototyp opiekowania się. Co mają ze sobą wspólnego kult zmarłych i pielęgnowanie ogrodu? * *Robert Harrison: No cóż, zmarli zdani są na żyjących. To żywi swoją troską mogą zapewnić im dalsze trwanie – nie tylko w niebie, ale też na ziemi. W ich interesie jest, byśmy ich pochowali i wspominali. Związek między królestwem zmarłych a światem ogrodów opiera się na tej samej trosce o ziemię – tej, w której sadzone są rośliny i tej uświęconej poprzez chowanie w niej zmarłych. Przede wszystkim jednak jest to ta sama ziemia: z której wyrastają ogrody i w której pogrzebani są zmarli.
Andrea Köhler
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.