„Wichry Kołymy” - film na podstawie biografii rosyjskiej dysydencki Eugenii Ginsburg

W Warszawie zakończyły się zdjęcia do „Wichrów Kołymy”, filmu na podstawie bestsellerowej biografii rosyjskiej dysydencki, Eugenii Ginsburg. Obraz opowiada o latach terroru stalinowskiego w Związku Radzieckim. Autorka książki wykładała literaturę na Uniwersytecie w Kazaniu i na podstawie fałszywego oskarżenia została skazana na dziesięć lat zsyłki. W lodowych łagrach spędziła osiemnaście lat.

Film jest koprodukcją niemiecko-polsko-belgijską, w roli głównej występuje nominowana niegdyś do Oscara Emily Watson znana m.in. z „Przełamując fale” Larsa Von Triera. Obraz reżyseruje Holenderka Marlleen Gorris, zdobywczyni Oscara za najlepszy film zagraniczny „Antonia’s line” w roku 1996.

- Dla mnie ta rola była wprost wymarzona, bo obciążona dużym ładunkiem emocjonalnym. Czuję zaszczyt, że mogłam wziąć udział w opowiadaniu tej historii, która nas wszystkich przerasta - powiedziała podczas spotkania z dziennikarzami Emily Watson.

Film jest największą produkcją międzynarodową z udziałem Polski od czasu „Pianisty” Romana Polańskiego. Zdjęcia do niego kręcono m.in. na Nowym Mieście w Warszawie, we wnętrzach Pałacu Kultury i Nauki, w Kazuniu i Modlinie.

Producenci filmu początkowo planowali nakręcenie zdjęć na terenie Rosji, ale okazało się, że problem łagrów jest tam jeszcze zbyt delikatny i nie było odpowiedniego klimatu do pracy. Podczas spotkania z dziennikarzami reżyserka filmu bardzo chwaliła polskich współpracowników, narzekała tylko na ciepłą zimę i brak śniegu.

W filmie występują także polscy aktorzy, m.in. Maria Seweryn, Zbigniew Zamachowski, Krzysztof Globisz oraz Agata Buzek.

Ta ostatnia wciela się w rolę Leny, jednej z młodych dziewczyn, która choć uwięziona w łagrze nie dopuszcza do siebie myśli, że za wszystko odpowiedzialny jest Stalin.
- To wielki zaszczyt dla mnie grać w tym filmie u boku Emily Watson - powiedziała aktorka. Film powinien wejść na ekrany jesienią tego roku.