30 września wyrok ws. książki Agaty Tuszyńskiej o Wierze Gran

30 września Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosi wyrok w procesie wytoczonym przez wdowę po Władysławie Szpilmanie i jego syna - za przytoczenie w książce o piosenkarce z warszawskiego getta Wierze Gran jej opinii, jakoby pianista służył w żydowskiej policji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

30 września Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosi wyrok w procesie wytoczonym przez wdowę po Władysławie Szpilmanie i jego syna - za przytoczenie w książce o piosenkarce z warszawskiego getta Wierze Gran jej opinii, jakoby pianista służył w żydowskiej policji.

Podczas środowej rozprawy sędzia Bożena Lasota nie przyjęła dodatkowych wniosków dowodowych w sprawie - pozwani - autorka książki pt. * "Oskarżona Wiera Gran" Agata Tuszyńska* oraz Wydawnictwo Literackie - wnosili o przesłuchanie dodatkowych świadków. "Jest już po przesłuchaniu stron, ten wniosek jest spóźniony" - zaznaczyła i zakończyła proces.

We wspomnianej książce z 2010 r. Tuszyńska opisała losy piosenkarki, która występowała w czasie wojny m.in. w kawiarni Sztuka w warszawskim getcie, a po wojnie została oskarżona o współpracę z gestapo. W publikacji przytoczyła słowa nieżyjącej już Gran, że Szpilman był w getcie policjantem, który uczestniczył w doprowadzaniu Żydów na Umschlagplatz, skąd Niemcy wywozili ich do obozu zagłady w Treblince.

W mowach końcowych obie strony pozostały przy swoich stanowiskach. Adwokaci wdowy po Szpilmanie Haliny Grzecznarowskiej-Szpilman i jego syna Andrzeja podkreślali, że Agata Tuszyńska jest tej klasy autorką i reportażystką, że powinna dochować najwyższej staranności i rzetelności pisanych słów, a Wydawnictwo Literackie firmą z takim dorobkiem, że nieprawdziwych informacji publikować nie powinno. "Profesjonaliści tak postępować nie mogą" - podkreślali.

W ich ocenie kontrowersyjny i nieprawdziwy wątek został wprowadzony jedynie po to, by wzbudzić zainteresowanie czytelnika i zwiększyć sprzedaż książki. "Autorka w książce sama powtarza, że nie ma dowodów na pracę Szpilmana w policji w getcie, a jednak przytacza stawiane mu takie zarzuty, czym naraża na szwank pamięć o jego osobie" - argumentował jeden z reprezentantów żony i syna Szpilmana.

Adwokaci rodziny przypominali wypowiedź prof. Władysława Bartoszewskiego, który oceniał, że autorka nie powinna cytować słów Wiery Gran o Szpilmanie, "bo wariatów się nie cytuje".
Mecenasi pozwanych podkreślali z kolei, że właśnie słowami, iż nie ma dowodów na pracę Szpilmana w getcie, Tuszyńska zdystansowała się od pojawiających się i cytowanych w książce zarzutów. Weryfikowała cytowane przez nią opinie i zapisała to w książce - podkreślali. Zwrócili uwagę, że rodzina na etapie pisania książki miała możliwość odniesienia się do jej treści, jednak odmówiła pomocy przy zbieraniu materiałów.

Podali, że w otrzymanym niedawno pozwie z niemieckiego sądu w tej samej sprawie zarzuty są "mocno ograniczone, w porównaniu ze złożonymi w kończącym się procesie w Warszawie". "Subiektywnie - dla rodziny Władysława Szpilmana - utwór może naruszać kult pamięci po ich zmarłym ojcu i mężu, ale obiektywnie nie można zarzucić autorce i wydawnictwu bezprawności i niskich pobudek" - przekonywali.

W ocenie pozwanych proces nie dotyczy ochrony pamięci zmarłego, tylko granic praw do cytowania i przekazywania informacji. Intencją książki było sprowokowanie dyskusji jak było naprawdę, autorka ma wątpliwości i się nimi dzieli - podnosili w mowie końcowej mecenasi pozwanych.

Rodzina Szpilmana chce przeprosin w kilku tytułach prasowych oraz na stronie internetowej wydawnictwa i usunięcia kilku stron z kolejnych wydań książki. Autorka i wydawnictwo wnoszą o oddalenie powództwa.

Wyrok w sprawie książki będzie ostatnim wyrokiem sędzi Lasoty w Sądzie Okręgowym w Warszawie - została oddelegowana do Sądu Apelacyjnego.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]