15 lat temu odeszła Agnieszka Osiecka
15 lat temu - 7 marca 1997 roku - zmarła Agnieszka Osiecka, pisarka, dziennikarka, reżyser filmowy, dramaturg, ale przede wszystkim autorka tekstów ponad 2 tys. piosenek. Wiele z nich, jak "Okularnicy" czy "Małgośka", przeszło do klasyki polskiej piosenki
15 lat temu - 7 marca 1997 roku - zmarła Agnieszka Osiecka , pisarka, dziennikarka, reżyser filmowy, dramaturg, ale przede wszystkim autorka tekstów ponad 2 tys. piosenek. Wiele z nich, jak "Okularnicy" czy "Małgośka", przeszło do klasyki polskiej piosenki.
Opiekująca się dorobkiem poetki Fundacja Okularnicy zapowiada, że 7 marca opublikuje na stronach Cyfrowego Archiwum Agnieszki Osieckiej nieznane dotąd materiały, m.in. wersję warsztatową "Rozmów w tańcu" czy wydanie introligatorskie "Szpetnych czterdziestoletnich".
"Materiał jest o tyle bogaty i cenny, że zawiera fotografie i fragmenty zapisków, które ostatecznie nie weszły do książki. Opublikujemy też cały zbiór utworów poetyckich, znanych i nieznanych" - zapowiada fundacja. Na stronach archiwum można również znaleźć od niedawna komplet dzienników i pamiętników poetki, których wydanie w formie książkowej jest dopiero przygotowywane.
Agnieszka Osiecka urodziła się w 1936 roku, pierwsze lata dzieciństwa spędziła w Zakopanem. Po wojnie rodzina Osieckich zamieszkała na warszawskiej Saskiej Kępie. Niewielkie mieszkanie przy ul.Dąbrowieckiej stało się dla poetki ulubionym miejscem pracy na całe życie.
Studiowała na Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale Dziennikarskim oraz w Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Reżyserem nie została, bo - jak wspominała w jednym z wywiadów - nie przepadała za wydawaniem innym ludziom poleceń. W roku 1954 związała się ze Studenckim Teatrem Satyryków (STS), dla którego napisała ponad 160 tekstów, m.in. "Piosenkę o okularnikach", "Widzisz mała", "Kochanków z ulicy Kamiennej".
Swój pierwszy sukces, jako autorka tekstów, Osiecka odniosła na I Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1963 roku. "Piosenkę o okularnikach" w wykonaniu Kazimiery Utraty uhonorowano nagrodą indywidualną i wkrótce "Okularników" śpiewała cała Polska. Przez siedem lat Osiecka prowadziła w Polskim Radiu Radiowe Studio Piosenki, które wydało ponad 500 piosenek i wypromowało wiele gwiazd polskiej estrady, m.in. Ewę Demarczyk, Marylę Rodowicz, Wojciecha Młynarskiego, Łucję Prus.
Równolegle Osiecka tworzyła sztuki i spektakle muzyczne dla teatru i telewizji. Jej pierwszą sztuką, przygotowaną z myślą o zawodowej scenie, była "Niech no tylko zakwitną jabłonie". Muzykę do piosenek Osieckiej komponowali m.in. Seweryn Krajewski, Krzysztof Komeda, Zygmunt Konieczny, do ulubionych wykonawców zaliczała Marylę Rodowicz, Magdę Umer, Seweryna Krajewskiego, Skaldów. W sumie Agnieszka Osiecka napisała około 2 tys. piosenek.
"To była ostatnia romantyczka w piosence. +Amor szmaciany płynie ulicą+ - słyszę w tym Słonimskiego i Tuwima, którzy umieli poetyzować zwyczajność. Ona po nich to odziedziczyła. Rozumiała, jakie słowo jest ważne. Na tym polega artysta, w sztuce jedynego nazywania. Czytam w niej zdolność do miłości wielką i przerażającą, ostrą świadomość istnienia. Jak Skamandryci porównywała życie do tańca. Witalizm i zmysłowość są u niej podszyte grozą" - mówiła o Osieckiej Maria Janion.
Magda Umer wspominała poetkę: "Była nadzwyczajnie ciekawym człowiekiem, a potem dopiero piękną dziewczyną, bo nigdy nie kobietą. Na początku czułam się jej młodszą koleżanką, a po latach dużo starszą siostrą, bo miałam wrażenie, że ja staję się coraz bardziej dojrzałą osobą, a ona przeciwnie. W ogóle pojęcie dojrzałości do niej nie pasowało. Nie chciała wydorośleć. Była inteligentna, młoda, wrażliwa, miała nadzwyczajny zmysł obserwacji i wielki talent, który dostała od Pana Boga, pozostała jednak do końca +nieodpowiedzialnym młodzieńcem+".
Osiecka pozostawiła po sobie nie tylko piosenki, ale też legendę towarzyską. Na temat jej życia - niechęci do ustabilizowania się, "nieudomowienia" - jak sama mawiała - dwóch małżeństw, licznych romansów m.in. z Markiem Hłasko, problemów z alkoholem napisano tomy.
Przyjaciółka Osieckiej Magda Umer podejrzewa, że prawie każdy tekst Osieckiej jest w jakimś stopniu autobiograficzny. "Na przykład piosenka +Oczy tej małej+. Tylko że Agnieszka była jednocześnie porzuconą +tą małą z oczami jak dwa błękity+ i +niewiernym kochankiem, co nienawidzi poranków+. Kochali się w niej mądrzy, kulturalni i wybitnie utalentowani mężczyźni. A ona ich porzucała dla chuliganów, ponieważ sama była czasem trochę chuliganką" - wspominała Umer.
W 2000 roku córka Agnieszki Osieckiej, felietonistka i autorka książek Agata Passent utworzyła Fundację Okularnicy, która zajmuje się opieką nad spuścizną poetki oraz popularyzuje jej twórczość m.in. prowadząc internetowe Archiwum Agnieszki Osieckiej. Fundacja co roku na początku października organizuje festiwal "Pamiętajmy o Osieckiej", w ramach którego rozgrywa się konkurs na interpretację piosenek z tekstem zmarłej poetki.
(PAP)