- Każdy strażnik w więzieniu jest po trosze ochroniarzem, lekarzem, pielęgniarzem, psychologiem, wychowawcą. Wszystkim. Pielęgniarka idzie do domu, lekarza nie ma, na noc zostajesz sam z tysiącem morderców i bandytów na głowie. Codzienna walka z nimi to jedno. My - strażnicy więzienni - odpowiadamy też za ich zdrowie i życie. A jak odpowiadać za czyjeś życie, jeśli ten ktoś żyć nie chce?