gross

Internetowa księgarnia Selkar.pl proponuje klientom książkę Jana Tomasza Grossa "Złote żniwa" za 4499 zł za egzemplarz, informuje "Nasz Dziennik" i dodaje, że to tyle ile kosztuje sztabka złota.

Użycie przez autorów "Złotych żniw" słowa "norma" w odniesieniu do zjawisk grabienia i prześladowania Żydów przez Polaków podczas okupacji niemieckiej wzbudziło najwięcej kontrowersji podczas środowej dyskusji o książce z udziałem jej autorów, historyków oraz socjologów.

Gdyby ogół Polaków zachowywał się podczas okupacji tak, jak to opisują autorzy Złotych żniw, to mnie by nie było na świecie. Polacy nie ponoszą odpowiedzialności za czyny bandytów, którzy stanowili margines - powiedział PAP Adam Sandauer, wywodzący się z rodziny polskich Żydów.

Fakty przedstawione przez Jana Grossa i Irenę Grudzińską-Gross w Złotych żniwach są prawdziwe, ale autorzy potraktowali źródła bardzo wybiórczo i nie przedstawili w wystarczającym stopniu kontekstu opisywanych wydarzeń - uważa prof. Bożena Szaynok, badaczka historii Polaków i Żydów.

Ukrywanie Żydów za pieniądze podczas okupacji niemieckiej było dla Polaków dochodowym interesem - pisze historyk Jan Tomasz Gross w swojej najnowszej książce "Złote żniwa".

„Złote żniwa”, książka Jana Tomasza Grossa, amerykańskiego socjologa polskiego pochodzenia, której wydanie zapowiedział krakowski Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, na księgarskie półki ma trafić za kilka tygodni. Publikacja już wywołuje ogromne protesty - czytamy w "Rzeczpospolitej". W internecie zawrzało. Gross bowiem oskarżył w niej Polaków o masowy współudział w Holokauście i rozszabrowywanie majątków Żydów.