Szczepan Twardoch i Robert Talarczyk jednym głosem bezpardonowo obrażają "Warszawkę". Ale w "Byku" pod wściekłością, zszarganym nerwem kryje się niemal rozpaczliwa potrzeba przynależności, odkrywania swojej tożsamości. I frapująca historia człowieka, świetnie sprawdzająca się jako słuchowisko.