Borgia. Krew dla papieża/ Władza i kazirodztwo - recenzja komiksu wyd. Scream Comics

Papież Aleksander VI, a właściwie Rodrigo Borgia, mimo że uznawany za utalentowanego polityka i dyplomatę, któremu udało się m.in. zreorganizować administrację Państwa Kościelnego, opanować samowolę możnowładców czy nakłonić Michała Anioła do przebudowy bazyliki św. Piotra, w pamięci potomnych zapisał się z zupełnie innego powodu.

Mowa o ostentacyjnej rozwiązłości, słabości do grupowego seksu, tabunie dzieci, symonii, a w końcu patologicznym nepotyzmie. A teraz wyobraźcie sobie to wszystko odmalowane przez nieidącego na żadne kompromisy scenarzystę i mistrza europejskiego komiksu erotycznego.

O Aleksandrze VI i jego rodzinie krążą upiorne historie pełne morderstw, gwałtów czy kazirodztwa (zainicjowanego przez samego Borgię). I choć badacze podkreślają, że część zarzucanych im czynów to plotki rozpuszczone przez wrogich dyplomatów, to fakt pozostaje faktem - okres panowania Borgii część historyków nazywa "tragedią dla Kościoła", a jego samego określa mianem "nieszczęścia" czy nawet "potwora".

I taki też obraz wyłania się z komiksu Jodo i Manary. W ich ujęciu Aleksander VI jawi się jako opętany władzą fanatyk, ale i kochający ojciec, który wykorzystuje rodzinę w zaspokajaniu chorej ambicji i rozszerzeniu wpływów. Skojarzenia z mafią są jak najbardziej na miejscu.

"Borgia" to rzecz piękna i zarazem odpychająca, urzekająca drobiazgowym oddaniem realiów historycznych, a jednocześnie szokująca niespotykanym wręcz nawarstwieniem dewiacji i zepsucia. Oznaczenie "+18" na okładce nie jest absolutnie na wyrost. Okrucieństwo i deprawacja tak gorliwie odmalowane tu przez legendarny duet mogą zbić z tropu nawet najbardziej wytrawnych fanów produkcji spod znaku eksploatacji.

Jeśli chodzi o stronę formalną, to malarskie, pociągnięte akwarelą rysunki Manary robią wielkie wrażenie. Wspaniale oddają nie tylko anatomię i indywidualny rys bohaterów, ale i charakter epoki. W "Borgii" bogato zdobione watykańskie wnętrza czy inkrustowane stroje sąsiadują z obskurnymi ulicami Rzymu, pełnymi błota, chorób i nędzy. Tu warto zaznaczyć, że Scream wydał swoją edycję w powiększonym formacie, a rysunki tylko na tym zyskały.

"Borgia" Jodo i Manary to rzecz uproszczona, czerpiąca bardziej z książki Mario Puzo, aniżeli prac naukowych, stanowiąca esencję powszechnej wiedzy o niesławnym papieżu, gdzie fakty historyczne mieszają się z mitami. Niemniej to opowieść porywająca i zgrabnie napisana, jeśli nie liczyć niesygnalizowanych przez Jodorowskiego narracyjnych przeskoków czasowych (np. na jednej stronie słynna Lukrecja Borgia jest dzieckiem, a chwilę później już młodą kobietą). Dla fanów talentu Jodo i Manary, jak i miłośników komiksu historycznych "Borgia" to rzecz jak najbardziej obowiązkowa.

To już trzecia polska edycja serii stworzonej przez Jodorowskiego i Manarę. W latach 2006-10 Taurus Media wydał całość w czterech zgrabnych albumach, natomiast w 2021 r. nakładem Libertago/PolishComicArt ukazało się limitowane wydanie zbiorcze, które mimo horrendalnej ceny zeszło na pniu.

Jeśli więc przegapiliście/ odpuściliście powyższe, to jest właśnie ten moment, aby nadrobić braki w kolekcji. Od pewnego czasu Scream wypuszcza swoje albumu w dwóch wariantach i nie inaczej jest w przypadku "Borgii". Pierwszy tom ukazał się w wersji klasycznej (twarda lakierowana oprawa) i limitowanej (okładka materiałowa ze zdobieniami i obwolutą).

W marcu powinniśmy dostać drugi album zawierający tom trzeci i czwarty, natomiast najprawdopodobniej w grudniu Scream wyda kontynuację zatytułowaną "Le Pape terrible", do której rysunki tym razem popełnił Theo.

Grzegorz Kłos, dziennikarz Wirtualnej Polski

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.