Kanadyjczyk Jeff Lemire w naszym kraju znany był do tej pory głównie za sprawą nostalgicznej powieści graficznej "Opowieści z hrabstwa Essex". Tak się jednak składa, że już jakiś czas temu autor wyszedł z niszy biograficzno-obyczajowej i publikuje komiksy o szerokim targecie pod flagą dużych wydawców (Vertigo, Dark Horse). Do tej pory docierały do mnie tylko plotki na temat jego bardziej komercyjnych prac, które były raczej umiarkowanie entuzjastyczne. W końcu chyba jednak udało mu się trafić w dziesiątkę, bo wraz z publikacją u nas pierwszego tomu super-bohaterskiego "Czarnego Młota" po internecie rozlała się fala bardzo pochlebnych recenzji. Przy okazji publikacji drugiej części postanowiłem nadrobić zaległości, wbić się w historię i przekonać się na własnej skórze ile warte jest nowe dziecko Lemire'a.