Edukacja medialna. w dobie współczesnych zmian kulturowych, społecznych i technologicznych
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2015 |
Autorzy | |
Wydawnictwo |
Edukacja medialna to zadanie ogólnospołeczne, ponieważ wszyscy obywatele są użytkownikami i beneficjentami różnych technologii, które wykorzystują we wszystkich kluczowych sferach własnego życia. […] Współczesna cywilizacja medialna niesie ze sobą nie tylko szanse, ale również liczne zagrożenia dla rozwoju, zdrowia, a nawet życia człowieka. Jedynie na drodze edukacji do nowych technologii, poprzez nie i dla nich jesteśmy w stanie sprostać tym wyzwaniom, a w rezultacie budować solidne fundamenty dla społeczeństwa obywatelskiego, społeczeństwa wiedzy i społeczeństwa demokracji komunikacyjnej. Agnieszka Ogonowska, Grzegorz Ptaszek Książka pod redakcją Agnieszki Ogonowskiej i Grzegorza Ptaszka bardzo aktualnie i wyjątkowo szybko reaguje na nowe trendy uwarunkowane nie tylko współczesnymi procesami społecznymi i kulturowymi, ale także technologicznymi, które odzwierciedlają się w sferze mediów i współczesnej komunikacji medialnej. […] Publikacja zawiera nowe i inspirujące uwagi, spostrzeżenia, analizy, studia przypadku oraz znaczące wnioski badawcze, które są wzbogacające i inspirujące nie tylko dla teorii i praktyki edukacji medialnej, ale również dla pokrewnych dziedzin. Z recenzji prof. Kataríny Fichnovej (Uniwersytet Konstantyna Filozofa w Nitrze)
Numer ISBN | 978-83-7850-888-5 |
Wymiary | 235x160 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 228 |
Język | polski |
Fragment | Rola edukacji medialnej w świecie mediów cyfrowych W dynamicznie zmieniającej się pod wpływem rozwoju technologii cyfrowej i mobilnej rzeczywistości społeczno-kulturowej dotychczasowe analogowe (a czasem również i cyfrowe) kompetencje medialne okazują się mało przydatne, zaś wiedza – bezużyteczna, w związku z czym można mówić o specyficznym zjawisku, które nazywamy „reedukacją medialną”. Reedukacja medialna ma miejsce wówczas, kiedy pojawia się konieczność edukowania jednostki, której dotychczasowe kompetencje i wiedza na temat funkcjonowania i konsumowania mediów nie dają się zastosować do nowych realiów. Wynika ona m.in. z podziału społeczeństwa na tych, którzy nie mają dostępu do technologii cyfrowych (lub mają dostęp ograniczony) i korzystają jedynie z tradycyjnych mediów, jak np. telewizja, oraz tych, którzy w różnym stopniu wykorzystują nowe technologie w codziennym życiu. Reedukacja medialna skierowana będzie do ludzi, którzy sprawnie posługują się komputerem i telefonem oraz wykorzystują Internet w ograniczonym zakresie (a więc posiadają już jakieś kompetencje medialne), ale nie umieją wykorzystać tych kompetencji w celu zaspokojenia swoich różnych potrzeb (społecznych, komunikacyjnych, samorozwoju itp.). Warto podkreślić, że jeśli nawet ktoś biegle posługuje się nowymi technologiami komunikacyjno-informacyjnymi, nie oznacza to, że jest on osobą medialnie kompetentną. Biegłość narzędziowa nie przekłada się bowiem na biegłości informacyjną (w tym krytyczne myślenie) czy społeczną (w tym zaangażowanie obywatelskie lub społeczne). Specyfiką reedukacji medialnej jest zatem konieczność projektowania działań służących ciągłemu doskonaleniu kompetencji medialnych (informacyjnych, cyfrowych) w odpowiedzi na wyzwania współczesnej cywilizacji medialnej. Edukacja medialna obejmuje wszystkie grupy wiekowe, a jej zakres i tematyka powinny być sprofilowane do możliwości poznawczych i zainteresowań poszczególnych grup społecznych. Tak więc myślenie o tym zagadnieniu w kategoriach psychologii rozwoju człowieka w biegu ludzkiego życia oraz tzw. edukacji ustawicznej jest jak najbardziej pożądane i uzasadnione. O ile najmłodsi użytkownicy przestrzeni kulturowej nabywają te kompetencje równolegle do rozwoju innych umiejętności życiowych i wiedzy przedmiotowej, o tyle kolejne pokolenia muszą je nieustannie aktualizować, aby uniknąć pułapki medialnego analfabetyzmu funkcjonalnego, a w efekcie przeciwdziałać cyfrowemu wykluczeniu. Należy pamiętać, że w tym kontekście (re)edukacja medialna służy nie tylko dobrej orientacji w środowisku nowych technologii oraz powiązanych z nimi tekstów kultury i obiektów cyfrowych, ale także pomaga docelowo budować społeczeństwo obywatelskie i społeczeństwo wiedzy. Podkreślamy ten aspekt bardzo wyraźnie, ponieważ wiele dotychczasowych praktyk edukacyjnych profiluje edukację medialną albo polonistycznie, albo informatycznie, co istotnie zawęża obszar jej zastosowań w kulturze uczestnictwa. Niepokojące są również wszelkie próby sprowadzania edukacji medialnej do dydaktyki mediów, co w praktyce przekłada się prawie wyłącznie na wykorzystywanie nowych technologii w ramach dydaktyk przedmiotowych. Media są zatem w tym ujęciu postrzegane instrumentalnie jako bardziej nowoczesne formy pomocy dydaktycznych. Nie negując rangi tego zagadnienia, trzeba jednak zauważyć, że (re)edukowanie medialne rozciąga się na znacznie większy obszar zagadnień i kompetencji. Brak interdyscyplinarnej platformy porozumienia i dialogu między różnymi środowiskami zajmującymi się tą problematyką niestety nie sprzyjają wypracowaniu spójnej wizji (koncepcji) nauczania i kształcenia w tym zakresie. W Polsce problematyce edukowania medialnego poświęcają się głównie poloniści, bibliotekoznawcy (i bibliotekarze), medioznawcy, informatycy oraz psychologowie i pedagodzy. Przedstawiciele każdej z tych dyscyplin interesują się wybranym fragmentem kształcenia medialnego lub też, jak ci ostatni (psychologowie i pedagodzy), akcentują w swoich badaniach głównie zagrożenia płynące ze strony cywilizacji medialnej. Nie kwestionujemy tych ustaleń, widzimy jednak konieczność włączenia w obszar edukacji medialnej zagadnień dotyczących konstruktywnych form profilaktyki uzależnień medialnych oraz powiązanych z nimi zachowań ryzykownych (Ogonowska 2014). W tym ostatnim ujęciu edukacja medialna funkcjonowałaby w kontekście profilaktyki owych zagrożeń i negatywnych zachowań społecznych. Edukacja medialna to zadanie ogólnospołeczne, ponieważ wszyscy obywatele są użytkownikami i beneficjentami różnych technologii, które wykorzystują we wszystkich kluczowych sferach własnego życia. Jednocześnie w Polsce żyje około 12 mln osób (dane z 2014 roku), które nie korzystając z nowych mediów, skazują się tym samym na wykluczenie cyfrowe. Za występowanie tego negatywnego zjawiska w największym stopniu odpowiadają takie czynniki, jak brak motywacji i odpowiednich umiejętności, a dopiero w drugiej kolejności – problemy finansowe czy infrastrukturalne. Niewielka część wykluczonych dostrzega wprawdzie pewne plusy wynikające z korzystania z usług sieciowych, ale nie na tyle duże, by zmotywować się do rozwijania kompetencji medialnych. Ci nieliczni korzystają z pomocy innych osób posiadających te umiejętności. Sytuacja ta rodzi poważne problemy na różnych poziomach życia społecznego, np. obywatele nie potrafią korzystać z infrastruktury komunikacyjnej oferowanej przez liczne instytucje państwowe (np. szpitale czy urzędy). Dochodzi do paradoksu: dynamicznie rozwija się społeczeństwo zinformatyzowane, którego wyznacznikiem jest dostęp do infrastruktury informacyjno-komunikacyjnej, natomiast nie ma to żadnego przełożenia na rozwój społeczeństwa demokracji komunikacyjnej, gdyż obywatele nie korzystają z istniejących udogodnień, a nawet nie dostrzegają ich zalet. Mimo uruchamiania licznych projektów edukacyjnych poświęconych różnym formom alfabetyzacji medialnej wciąż wzrasta liczba osób wykluczonych cyfrowo, ponieważ obywatele nie łączą posiadania kompetencji medialnych ze wzrostem jakości własnego życia. Bardzo często postrzegają je jako kolejny zestaw wiedzy, postaw i umiejętności, który mieliby nabyć obok kompetencji zdrowego żywienia czy zasad bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym. (Re)edukacja medialna musi zatem bazować na tzw. języku korzyści, czyli na takim przekazie, który łączy idee rozwijania kompetencji medialnych z różnymi sferami codziennego życia. Powinna być ona zatem sfunkcjonalizowana i sprofilowana do potrzeb konkretnego człowieka lub grupy społecznej, z którą identyfikuje się określona grupa osób. Uniwersalne programy nauczania nie sprawdzają się w tym obszarze, ponieważ ludzie uczą się nowych kompetencji tylko wtedy, gdy mają poczucie, że są one ważne dla poprawy jakości ich życia na każdym etapie rozwoju i w każdym wieku. Istotną rolę w procesie edukacji medialnej małych dzieci odgrywają ich rodzice i opiekunowie, którzy modelują zachowania medialne swoich podopiecznych, a poprzez rozmowy dotyczące treści i formy przekazów medialnych – uczą je krytycznego myślenia, zasad bezpiecznego korzystania z sieci i tworzenia autorskich przekazów. Edukacja medialna przybiera wtedy formę domową i przygotowuje dziecko do dalszych etapów rozwijania kompetencji medialnej, zarówno w środowisku szkolnym, jak i w tzw. czasie wolnym. Z kolei źródłem wsparcia dla pokolenia seniorów w dziedzinie korzystania z mediów jest pokolenie ich dzieci i wnuków, którzy powinni sukcesywnie przyuczać swoich rodziców i dziadków do aktywnego korzystania z potencjału cywilizacji medialnej. Nowe media i związane z nimi kompetencje dają również nowe szanse osobom niepełnosprawnych fizycznie i intelektualnie oraz dzieciom i młodzieży ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. (Re)edukacja medialna, przygotowując do aktywnego i krytycznego korzystania z mediów, stanowi także specyficzną formę profilaktyki zachowań patologicznych i przestępczych, takich jak choćby oszustwa, wyłudzenia pieniędzy, kradzieże danych i tożsamości za pośrednictwem sieci czy nękanie, szantażowanie i molestowanie ofiar przy wykorzystaniu nowych technologii.[...] |
Podziel się opinią
Komentarze