Śmierć z nieba. Alianckie naloty na polskie i niemieckie miasta
Forma wydania | Książka |
Rok wydania | 2022 |
Autorzy | |
Kategoria | |
Wydawnictwo | |
Seria |
Alianckie naloty na cele cywilne podczas drugiej wojny światowej nadal budzą wiele kontrowersji. Bombowce RAF i USA AF, niekiedy wspólnie, zniszczyły nie tylko słynne Drezno, ale także Szczecin, Świnoujście, Żary i Królewiec, zabijając tysiące mieszkańców.
W efekcie amerykańskich nalotów na fabryki benzyny syntetycznej w okolicach Kędzierzyna-Koźla i Góry Świętej Anny zginęły setki Ślązaków polskiego pochodzenia. Bomby nie wybierały ofiar. Podczas bombardowania Peenemünde życie straciło wielu Niemców, w tym kilku uczonych pracujących nad bronią V – bliskich współpracowników Wernhera von Brauna. Niestety, niejako przy okazji śmierć poniosły setki cudzoziemskich robotników przymusowych, w tym również Polaków. Polacy ginęli też w czasie nalotów na fabryki w Poznaniu, Gdyni czy Czechowicach-Dziedzicach. Alianckie naloty na wschodnie obszary Trzeciej Rzeszy nie były, co prawda, tak intensywne jak w części zachodniej. Ziemie wschodnie, w tym włączone do Niemiec terytoria polskie, leżały bowiem dalej od baz lotniczych w Wielkiej Brytanii. Warto jednak przypomnieć, że ofiarami tych bombardowań byli nie tylko mieszkańcy Hamburga, Norymbergi czy Kolonii, o Berlinie nie wspominając, ale także Gdyni, Szczecina, Poznania i Gdańska.
Leszek Adamczewski przypomina te, powoli już blaknące, karty z dziejów drugiej wojny światowej.
Leszek Adamczewski – poznański pisarz i dziennikarz, urodzony w Szczecinie. Autor blisko trzydziestu książek. Od 2009 roku współpracuje z Wydawnictwem Replika, którego nakładem ukazały się między innymi opracowania poświęcone wojennym tajemnicom Dolnego i Górnego Śląska, Prus Wschodnich i Zachodnich, Pomorza oraz Kraju Warty i Generalnego Gubernatorstwa. Adamczewski jest także autorem publikacji o niemieckich badaniach nad bronią atomową oraz o największych katastrofach w powojennej Polsce.
Numer ISBN | 978-83-66989-50-4 |
Wymiary | 145x205 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 416 |
Język | polski |
Fragment | Minęło półtora roku. Był późny sobotni wieczór 11 lipca 1942 roku. Wprawdzie nieco ponad rok wcześniej, pod koniec czerwca 1941 roku, nastąpił całkowicie nieudany nalot radzieckiego lotnictwa bombowego na Danzig, ale o tym incydencie historia milczy. Nie milczy natomiast o nalocie lipcowym, kiedy to nad miastem pojawiła się złożona z 26 czterosilnikowych bombowców avro lancaster eskadra RAF-u. W zapadającym zmroku nadlatujące samoloty zostały dostrzeżone na tle nieco jaśniejszego nieba, co pozwoliło Niemcom postawić w stan gotowości bojowej artylerię przeciwlotniczą. Odezwały się też syreny alarmu lotniczego. Nie da się dzisiaj stwierdzić, ilu gdańszczan zlekceważyło alarm. Prawdopodobnie niewielu, ponieważ mieszkańców z ulic i placów miasta przegoniła burza. Fragment rozdziału Zbombardowany szpital |
Podziel się opinią
Komentarze