Z pewnością tytuł nowej powieści Zadie Smith można odczytać jako wskazówkę na temat celu przyświecającego autorce. Za pomocą kilku przesyconych emocjami historii kreśli ona bowiem sugestywną wizję życia w północno-zachodnim Londynie, gdzie obok siebie mieszkają imigranci z Irlandii, Karaibów czy Nigerii. Śledząc losy bohaterów Londynu NW możemy się przekonać, że niezależnie od wybrania przez nich odmiennych dróg życiowych, cały czas w tych postaciach jest jednak widoczne piętno pochodzenia z tytułowej części brytyjskiej stolicy. Należy więc tutaj podkreślić, że Zadie Smith udało się przedstawić w powieści naprawdę zapadający w pamięć obraz tamtejszej społeczności, w której dorastali Leah, Keisha, Felix i Nathan.
Biorąc pod uwagę, że opisane w powieści londyńskie dzielnice to zdecydowanie nie jest tak zwana dobra okolica, trudno byłoby mieć komuś za złe, że pragnie wyrwać się stamtąd do lepszego świata. Keisha Blake nie chce żyć zawsze w biedzie, konsekwentnie zmierza więc do stania się naprawdę „kimś” - w tym celu przeistacza się najpierw w pilną uczennicę i studentkę, potem w ambitną prawniczkę, a wreszcie w żonę atrakcyjnego i bogatego mężczyzny oraz matkę jego dzieci. Mogłoby się wydawać, że jej plan zostaje zrealizowany w stu procentach, jednak możemy zaobserwować, że ceną za to wszystko nie jest jedynie zmiana imienia na Nathalie...
Najbliższa przyjaciółka Keishy z dzieciństwa - Leah Hanwell również nie czuje się w pełni szczęśliwa, chociaż nigdy nie miała jakichś wielkich ambicji. Na jej małżeństwie cieniem kładzie się bowiem kwestia nieposiadania dzieci, a chociaż jej samej w sumie odpowiada praca w Biurze do Spraw Rozdziału Funduszy, to musi wysłuchiwać uwag matki na temat swego rzekomo zmarnowanego potencjału. Dodatkowo jej już i tak zakłóconą równowagę emocjonalną burzy pojawienie się w jej domu proszącej o pomoc kobiety, w której Leah rozpoznaje kolejną dawną uczennicę tej samej szkoły. To na pierwszy rzut niezbyt istotne zdarzenie staje się bowiem tą przysłowiową kroplą, która przepełnia czarę.
Niewątpliwie Nathalie i Leah potwierdzają też prawdziwość powiedzenia, że przeciwności się przyciągają. Jedna zazdrości drugiej (z wzajemnością) osiągnięć i stylu życia, ale jednocześnie potrafią się wspierać w trudnych sytuacjach jak nikt inny. Z kolei swoistym punktem odniesienia dla ich losów jest przypadek Nathana Bogle'a. W czasach szkolnych był on obiektem westchnień wszystkich dziewcząt (w tym pary bohaterek), a teraz Leah przypadkowo spotykając go na ulicy, nie ma najmniejszej ochoty nawet rozmawiać z tym narkomanem obracającym się w przestępczym półświatku. Historie tej trójki przetną się zaś za sprawą tego czwartego - Felixa. Kolejny chłopak z sąsiedztwa, który po licznych życiowych zawirowaniach zaczynał w końcu wychodzić na prostą, kiedy staje się ofiarą ulicznej bójki. I właśnie to zdarzenie zmieni bieg losów całej czwórki bohaterów.
Londyn NW to powieść, która pozwala czytelnikom naprawdę przenieść się do opisywanych miejsc, poczuć tamtejszy klimat i poznać mentalność mieszkańców dzielnic z obrzeży brytyjskiej metropolii. Warto jeszcze zaznaczyć, że Zadie Smith przedstawiając losy Leah, Keishy i Felixa zmienia styl narracji i pozostawia przy tym rozmaite tropy dla wielbicieli odszukiwania literackich nawiązań, a jednocześnie umiejętnie skupia uwagę czytelników na przeżyciach swoich bohaterów. Krótko mówiąc, Londyn NW to po prostu znakomita i intrygująca proza, która nie powinna rozczarować wielbicieli twórczości autorki * Białych zębów*.