- Wśród nas były wspaniałe dziewczyny. Niezwykle odważne, patrząc na to, że chodziły po ulicach np. Kalkuty z plecakami pełnymi sztabek złota. Za takie pieniądze, które nosiliśmy przy sobie, niejeden mógłby nam poderżnąć gardło na ulicy - opowiada Cezary Borowy, autor "Przemytniczek złotych kości".