Kogo nie rozbolała głowa od coraz to nowych, ciągnących się miesiącami na łamach paru serii Istotnych Wydarzeń, które zmieniają komiksowe status quo średnio raz na kwartał, ten pewnie już dawno nie czytał opowieści o superbohaterach. Ale cały ten bałagan, jak się okazuje, można posprzątać. Wystarczy mieć scenarzystę miary Jasona Aarona.