Trwa ładowanie...
d4m459f
Temat

gruzja

A co, jeśli narodziliśmy się w czyjejś głowie? Niezwykła rozmowa z Beką Adamaszwilim
14 października 2022, 12:47

A co, jeśli narodziliśmy się w czyjejś głowie? Niezwykła rozmowa z Beką Adamaszwilim

Czy pozornie mało znaczący fakt mógłby wpłynąć na losy świata? A gdyby Hitler nigdy się nie narodził, a Zuckerberg zostałby amerykańskim prezydentem? A co, jeśli Ziemia byłaby wielkim eksperymentem, a my postaciami, które biorą udział w horyzoncie zdarzeń? Tak czy inaczej, podobno "W tej powieści wszyscy umierają".

Polak dźgnięty nożem. Zachód potępia przemoc. Polska ambasada milczy. Szczerek komentuje
7 lipca 2021, 10:30

Polak dźgnięty nożem. Zachód potępia przemoc. Polska ambasada milczy. Szczerek komentuje

W ostatnich dniach w stolicy Gruzji doszło do zamieszek. W ich wyniku brutalnie pobity i raniony nożem został polski turysta. Choć większość zachodnich ambasad w Tbilisi wydała oświadczenia potępiające przemoc, nasza ambasada zamilkła. Nie uszło to uwadze Ziemowita Szczerka. Jednocześnie do Polaków piszą sami Gruzini, którzy w obliczu tragedii ostatecznie zdobyli się na 7 tysięczną manifestację solidarności.

„Bawiliśmy się zapałkami w stogu siana, a teraz krzyczymy: ‘olaboga, wybuchł pożar’” – wywiad z Wojciechem Jagielskim
9 września 2015, 14:56

„Bawiliśmy się zapałkami w stogu siana, a teraz krzyczymy: ‘olaboga, wybuchł pożar’” – wywiad z Wojciechem Jagielskim

Lara to mieszkanka Doliny Pankisi, znajdującej się na pograniczu gruzińsko-czeczeńskim. Jej życie toczyło się w cieniu wojen w Gruzji i Czeczenii, dlatego największym pragnieniem kobiety było uchronić przed wojną swoich synów – Szamila i Raszida. Jako nastolatków wysłała ich do Europy, gdzie zyskali status uchodźców i mogli prowadzić normalne życie. Jednak nowa ojczyzna rozczarowała młodych Czeczenów. Postanowili wstąpić w szeregi Kalifatu i wyjechać na świętą wojnę w Syrii. I choć Lara próbowała ich od tej nowej wojny uratować – po Szamila pojechała nawet do samej Syrii – jej próby spełzły na niczym. Obaj zginęli w walce.

Jesteśmy samozwańczymi ambasadorami Gruzji – z Anną Dziewit-Meller i Marcinem Mellerem rozmawia Grzegorz Wysocki
13 grudnia 2011, 17:04

Jesteśmy samozwańczymi ambasadorami Gruzji – z Anną Dziewit-Meller i Marcinem Mellerem rozmawia Grzegorz Wysocki

Polacy w Gruzji są bardzo lubiani, można powiedzieć, że za samo bycie Polakiem dostaje się u nich kredyt zaufania. To wynika z historii – tej bardzo odległej, czyli czasów carskich, zaborów i nieustannych kłopotów z wielkim sąsiadem, czyli Rosją, z tej nowszej, czyli wspólnoty doświadczeń komunizmu, no i wreszcie z tego, co wydarzyło się w 2008 roku, czyli z przylotu prezydenta Kaczyńskiego do Tbilisi podczas wojny z Rosją. To, niezależnie od ocen politycznych tego gestu i od tego, jak odebrane zostało to w Polsce, uczyniło z Kaczyńskiego bohatera Gruzji.

d4m459f
Dni Polskie w Gruzji
21 kwietnia 2010, 15:47
d4m459f
d4m459f

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj