"Pamiętam, jak moja najlepsza przyjaciółka umarła w trakcie rąbania drewna. Uniosła siekierę, na chwilę znieruchomiała z nią nad głową, po czym padła martwa" – wspominała po latach Olga Gurejewa. W różnych syberyjskich łagrach spędziła 10 lat. Trafiła również do lodowego piekła na ziemi, jakim była Kołyma.