Trwa ładowanie...

Sandman. Panie łaskawe. Tom 9 - recenzja komiksu wyd. Egmont

Aż chciałoby się zanucić "To już jest koniec, nie ma już nic". Choć przed nami jeszcze jeden tom, to każda kolejna strona "Pań łaskawych" pozbawia nas złudzeń. Dziewiąta część "Sandmana" to pożegnanie, na jakie zasługuje każda seria.

Sandman. Panie łaskawe. Tom 9, Egmont, 2023 Sandman. Panie łaskawe. Tom 9, Egmont, 2023 Źródło: Materiały prasowe
d3z59if
d3z59if

"Panie łaskawe", oryginalnie ukazujące się w latach 1993-95, to najdłuższa historia z całego cyklu, w której Neil Gaiman po raz kolejny pokazuje, że jest niezrównanym mistrzem opowieści.

Tytułowe panie łaskawe to trzy siostry znane też jako Furie, Erynie, Eumenidy, "życzliwe" czy "czcigodne" - najstarsze bóstwa greckiego panteonu uosabiające zemstę i wyrzuty sumienia. To do nich zwraca się znana z "Domu lalki" Lyta Hall, myśląc, że Morfeusz porwał jej syna Daniela. Ta decyzja uruchamia ciąg zdarzeń prowadzących do tragedii rodem z antyku czy dzieł Szekspira.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komiks - renesans gatunku

Jeśli podobnie do mnie byliście już nieco zmęczeni kolejnymi albumami zbierającymi nowele ze świata "Sandmana" (nie zrozummy się źle - nawet najsłabsze to wciąż pierwsza liga), "Panie łaskawe" to rzecz, na którą czekaliście. Znakomicie poprowadzona, satysfakcjonująca i buzująca od emocji historia, stanowiąca gigantyczną rekapitulację cyklu i będąca pożegnaniem z niezliczonymi postaciami, jakie poznaliśmy na kartach serii.

Co ważne, każda z nich i każdy, nawet wydawać by się mogło najmniej znaczący, wątek ściśle zazębiają się z główną osią fabularną, pokazując, jak drobiazgową intrygę utkał Gaiman. Narracyjny rozmach budzi podziw i przyprawia o zawrót głowy, ale może też nastręczać pewnych trudności.

d3z59if

Tak było przynajmniej w moim wypadku. Pierwsze tomy "Sandmana" czytałem dwa-trzy lata temu, dlatego podczas lektury "Pań łaskawych" zdarzały się momenty, kiedy telefonem w dłoni gorączkowo sprawdzałem, kim jest dana postać i jakie jest jej miejsce w tej gigantycznej układance. Myślę jednak, że wyznawcy i fani "Sandmana" pewnie nie będą mieli z tym problemów.

Źródło: Materiały prasowe
Sandman. Panie łaskawe. Tom 9, Egmont, 2023

Za to nikt nie przejdzie obojętnie obok warstwy graficznej, która jest co najmniej dyskusyjna. Mowa o przeważających w tym albumie rysunkach Marca Hempela. Jego kreska jest bowiem czymś zupełnie odmiennym od tego, do czego przyzwyczaiła nas seria.

Zamiast posępnych, "vertigowskich" ilustracji w stylu Mike'a Dringenberga czy Malcolma Jonesa III dostajemy kanciasty, uproszczony rysunek kreskówkowy pożeniony z kubizmem i jaskrawymi kolorami. W połączeniu z mroczną, mocno melancholijną historią dało to zaskakująco intrygujący, wręcz surrealistyczny efekt. Choć dla wielu może okazać się on nie do przejścia.

d3z59if

Grzegorz Kłos, Wirtualna Polska

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia""Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3z59if
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3z59if