Trwa ładowanie...
d27ifw4
13-01-2021 17:00

Potęga zemsty

książka
Oceń jako pierwszy:
d27ifw4
Potęga zemsty
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Kategoria
Wydawnictwo
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Synowie Ragnara dokonują okrutnej zemsty za śmierć ojca.
Pod wodzą Ivara wikingowie zdobywają odległe i nieznane im dotąd ziemie, gdzie pozostawiają krwawy ślad.
Jeszcze nie wiedzą, że przyjaciele okażą się wrogami, zmuszając ich do nadludzkich czynów, a narodziny prawdziwego berserka naznaczone zostaną krwią i cierpieniem.
Zdrady wprawią w osłupienie sojuszników, a akty zemsty zszokują wrogów. Świat wikingów zachwieje się w posadach. W makabrycznych egzekucjach i wielkich bitwach znowu przyjdzie zginąć ważnym postaciom.
Do czego może się posunąć wojownik, by odzyskać utraconą chwałę?
Daniel „Dantez” Komorowski – od zawsze zainteresowany średniowieczem, ówczesnymi wojami i bitwami. Najbardziej zafascynowali go wikingowie, dzięki czemu powstała ta książka.

Potęga zemsty
Numer ISBN

978-83-66790-08-7

Wymiary

145x205

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

528

Język

polski

Fragment

Na brzegu zgromadziły się tłumy. Wszyscy wikingowie, co do jednego, zgromadzili się nad wodą, aby uczestniczyć w pogrzebie Ragnara, wielkiego i sławnego króla Danii, któ­ry został zabity przez Ellę. Wszyscy chcieli wziąć udział w jego ostatniej drodze, choć doskonale zdawali sobie sprawę, że Ra­gnar już teraz ucztuje z bogami w Valhalli.

Młoda niewiasta zawodziła głośno, wznosząc pieśń ku czci sławnego wojownika i wielkiego człowieka. Wielu ze zgroma­dzonych, mimo iż twardych i zaprawionych w boju wojów, czu­ło ciarki na skórze od jej głębokiego i porywającego głosu.

Łódź, na której Ragnar miał się udać w swoją ostatnią po­dróż, była już gotowa. Na jej pokładzie wzniesiono wielki stos z drewna i słomy, nakryty miękkimi materiałami, na których spoczęło ciało Ragnara. Obok niego leżały ofiary: wino, miód, mięsiwa i broń. Na brzegu słychać było jedynie śpiew. Nikt nic nie mówił, gdyż wszystkim brakowało słów w tym smutnym i przygnębiającym dniu, kiedy to przychodzi żegnać największego z nich. Co prawda wszyscy powinni się radować, gdyż Ragnar trafił do bogów, gdzie każdy pragnie się znaleźć, jednak jego nieobecność wśród żywych budziła smutek, więc nikt nie potrafił ani nie chciał śmiać się i cieszyć tego dnia.

Na znak Halfdana, najstarszego syna Ragnara, teraz nowego króla, kilku wojowników odepchnęło łódź od brzegu i kiedy ta odpłynęła na pewną odległość, następca tronu naciągnął strzałę na łuk, po czym podpalił o pochodnię specjalny grot. Uniósł łuk, wycelował w łódź i zwolnił cięciwę. Ognista strzała wbi­ła się w stos pogrzebowy, po czym ten zaraz zapłonął żywym ogniem. Po niedługiej chwili ciało Ragnara, a potem i cała łódź zajęły się płomieniem. Na brzegu ustał nawet śpiew.

– Chwała Ragnarowi! – dało się usłyszeć po pewnym czasie okrzyk Halfdana Starszego, brata żegnanego króla.

– Chwała Ragnarowi!!! – powtórzyły setki gardeł wikin­gów, niczym jeden organizm, po czym raz jeszcze, i kolejny, aż w pewnym momencie, kiedy ucichli, Halfdan Starszy zaczął nu­cić niskim i potężnym głosem pieśń o swoim bracie:

Byłeś wielki w Midgardzie,

Teraz wielki będziesz u bogów.

Nie zapomnij nigdy nas, swych wojów,

Jak i my nigdy nie zapomnimy ciebie.

Twoja chwała nigdy nie przeminie,

Boś największym był z nas wszystkich.

Długo takiego jak ty między nami nie będzie,

Bo taki jak ty jedyny, a teraz należysz do bogów.

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27ifw4
d27ifw4
d27ifw4
d27ifw4