Giacomo C. Maska w mrocznej paszczy. Upadek anioła - recenzja komiksu wyd. Scream Comics
Tym razem Scream Comics sięgnął po frankofońską klasykę od mistrzów gatunku. "Giacomo C." duetu Dufaux-Griffo to wznowienie, na które wielu z was z pewnością czekało.
Starsi czytelnicy na pewno pamiętają wydawnictwo Motopol Twój Komiks. W ciągu kilkuletniej działalności oficyna wypuściła ponad 60 albumów, w tym m.in. "Tintina", "Largo Wincha", a także dwa tomy "Giacomo C." autorstwa Jeana Dufaux i Wernera Goelena ukrywającego się pod pseudonimem Griffo.
Zarówno komiksy Hergé, jak i Jean Van Hamme już dawno doczekały się należytych wznowień i kontynuacji. Na "Ciagomo C." przyszło nam poczekać aż do teraz, ale było warto, bo edycja Scream Comics bije na głowę albumy sprzed 20 lat.
Akcja "Ciagomo C." zabiera nas do XVIII-wiecznej Wenecji, gdzie zatęchłe kanały, wąskie uliczki i dachy górujących na miastem pałaców przemierza tajemniczy morderca kobiet. Znakiem rozpoznawczym zamaskowanego zwyrodnialca są bestialsko okaleczone twarze ofiar.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komiks - renesans gatunku
Zagadkę zabójstw próbuje rozwikłać szef weneckiej policji San Verre, któremu zależy, aby o sprawie nie dowiedzieli się przełożeni. Działając pod presją czasu i przytłoczony brakiem wyników śledztwa wymusza szantażem współpracę na tytułowym bohaterze - obdarzonym legendarnym libido utracjuszu i poecie. Giacomo Casanova i jego wierny sługa Parmeno dostają tylko kilka dni na zdemaskowanie mordercy.
Autorem scenariusza jest wspomniany już legendarny Jean Dufaux, nagradzany twórca takich serii, jak m.in. "Skarga Utraconych Ziem" (Egmont), "Barakuda" (Taurus Media), "Dżinn" (Scream Comics) czy albumu "Historia wyssana z sopla lodu" stworzonego wspólnie z Tadeuszem Baranowskim (Ongrys). W "Ciagomo C." Belg nie wspina się co prawda na wyżyny swoich pisarskich możliwości, ale to, co dostajemy, bez wstydu można postawić na półce obok jego bardziej znanych czy cenionych rzeczy.
"Ciagomo C." to żwawo napisany kryminał historyczny, gdzie obok intrygi równie ważnym elementem fabuły są realia, w jakich rozgrywa się opowieść. Wprawdzie dość wcześnie możemy ustalić tożsamość mordercy, jednak dobrze poprowadzone, wyraziste postacie i wielka dbałość o uchwycenie klimatu epoki (zarówno na poziomie języka, jak i formy) sprawiają, że można przymknąć oko na drobne fabularne niedociągnięcia.
Wenecja w ujęciu Dufaux i Griffo to miejsce tyle fascynujące, co upiorne. Przesiąknięte dekadencją, pełne rozkładu i pogardy dla ludzkiego życia. Twórcom świetnie udało się uchwycić dwoistość miasta nad laguną, będącego z jednej strony oświeceniowym centrum kultury, z drugiej labiryntem zaludnionym przez żebraków, kalekich nieszczęśników i młode kobiety zmuszane do nierządu. A wszystko to oddane do szpiku klasyczną, realistyczną kreską, bogatą w detale i nieunikającą dosłowności (komiks zdecydowanie nie dla dzieci).
Dla fanów klasycznych frankfonów i komiksów historycznych "Ciagomo C." będzie z pewnością pozycją obowiązkową. Dla pozostałych czytelników, także dla autora tej recenzji, tytułem, który przywoła czasy dzieciństwa, kiedy na początku lat 90. zaczytywaliśmy się w rzeczach pokroju "Vasco" czy "Ian Kaledine".
Co do samego wydania, Scream wypuścił w jednym tomie dwa albumy tworzące zamkniętą historię. Standardowo dostajemy powiększony format, dobrej jakości papier i twardą lakierowaną oprawę. Małym dodatkiem są okładki oryginalnych wydań "Maski w mrocznej paszczy" i "Upadku anioła".
Grzegorz Kłos, dziennikarz Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.