Koniec współpracy
Radziecki wywiad dążył do tego, by oficer mógł zbudować relację z agentem "w taki sposób, żeby ten postrzegał współpracę z GRU nie jako szpiegostwo, lecz wyświadczanie przyjacielskiej przysługi albo niewielką działalność doradczą na boku." W rzeczywistości wielu szpiegów wstydziło się swojej działalności i w ekstremalnych wypadkach starali się zerwać kontakty z GRU.
Zakończenie współpracy było możliwe, ale "oczywiście po przeprowadzeniu szeregu działań zabezpieczających, w tym po rozmowie profilaktycznej z agentem, podczas której stanowczo nalegano, aby zachował w tajemnicy wszystkie szczegóły współpracy, i zapoznawano go z konsekwencjami niewłaściwego zachowania." Utrata agenta była ogromnym obciążeniem dla wywiadu, a zarazem blamażem dla oficera prowadzącego, osoby werbującej itd. Takie rozstanie oznaczało bowiem, że źle wytypowano kandydata i jego pobudki, a następnie nie potrafiono przekonać go do kontynuowania współpracy.