Dziwny związek z Karolem Szymanowskim
Cztery lata po zakończeniu drugiego małżeństwa, w 1933 roku, autorka "Niedobrej miłości" jako jedyna kobieta została członkinią Polskiej Akademii Literatury, jednak nie umiała się z tego cieszyć. Martwiła ją nieuchronnie zbliżająca się starość i związane z nią choroby oraz kolejne rozczarowania miłosne. Zauroczona była wówczas "pięknym" i niezwykle zdolnym kompozytorem, Karolem Szymanowskim. Ten dziwny związek z góry był jednak skazany na porażkę, bowiem Szymanowski był zdeklarowanym homoseksualistą. Zofia jednak przez długi czas nie przyjmowała tego do wiadomości.
"Wciąż o nim słyszę same zachwyty, same zdumienia, o jego urodzie i łaskawości, o jego wielkości i prostocie - i o tym co jest skazą na nim, jako o czymś wstydliwym i sensacyjnym [...]. A jeszcze legendy o jego chłodzie, którego nie przełamie żadna" - zaznaczyła w 1930 roku, najwidoczniej się usprawiedliwiając. W każdym razie jest faktem, że tych dwoje niezwykłych ludzi przeżyło razem piękne chwile przyjaźni zabarwionej miłością.