Czyżby szykowała się awantura o pamiątki po Czesławie Miłoszu?
Była synowa noblisty zgłosiła, że z karkowskiego mieszkania poety zabrano przedmioty o wartości 650 tysięcy złotych. Wśród nich były książki, meble i bibeloty.
Według asystentki Czesława Miłosza, Agnieszki Kosińskiej, prawo do dysponowania pamiątkami po poecie ma jego jedyny spadkobierca - syn, Antoni Miłosz. Była synowa nie ma prawa dysponować nimi.
Małopolska policja nie wie jeszcze, czy rzeczywiście popełniono jakieś przestępstwo. Sprawdza bowiem, kto ma prawo do przedmiotów pozostałycj po Czesławie Miłoszu i szuka kontaktu z jego synem.