Resocjalizacja w tajdze
Miejsce zesłania okazał się posiołek (osada, kolonia) zwany Gramatuchą, który leżał w bliskim sąsiedztwie większej wsi o nazwie Udarnoje. "Jak na syberyjskie realia Udarnoje to była już duża wieś, z pocztą, komendanturą NKWD, kopalnią złota i zakładem obróbki rudy złota. Mieściły się tam też szpital i szkoła." W obrębie 3-5 km od Gramatuchy znajdowały się jeszcze dwa inne posiołki: Kija i Spasobnyj.
Enkawudziści mówili Polakom, że przywieźli ich tu na pieriewospitanije, czyli resocjalizację, by dzięki ciężkiej pracy mogli się stać nastojaszczimi sowietskimi grażdanami - prawdziwymi sowieckimi obywatelami. "Resocjalizacja" zakładała konieczność mieszkania w drewnianych, jednoizbowych chałupkach, które "częstokroć sprawiały wrażenie, jakby za chwilę miały się rozpaść. (...) Większość tych budyneczków była bardzo stara, na pewno wybudowana jeszcze przez katorżników zesłanych tam za cara."