Patriotyczne orły na śniegu
Rodzina autorki "Kromki chleba" trafiła do trzyizbowego baraku wielorodzinnego - jednego z "najnowocześniejszych" budynków w całej osadzie. "O świcie następnego dnia dorośli zostali wezwani na przymusowe zebranie w sprawie zakwaterowania." Tymczasem dzieci, pozbawione opieki dorosłych, całkowicie zapomniały o zmęczeniu i rzuciły się w wir zabawy.
2-3-metrowa warstwa śniegu przed barakiem zachęcała do radosnych szaleństw. Jedną z najlepszych zabaw, która okazała się być zarazem deklaracją patriotyczną młodych zesłańców, było robienie "orłów" na śniegu. Dzieci rzucały się na ziemię, i machając rękami i nogami, wykonywały śnieżne odciski. 12-letnia Jadzia mówiła, że w ten sposób będą zaznaczać polską obecność we wrogim kraju.