Pierwsza masowa deportacja
Sytuacja w Hajnówce od połowy września 1939 roku do początku 1940 roku była bardzo napięta. Ludziom żyło się coraz trudniej, a wizja przejęcia całego dobytku przez Rosjan sprawiała, że wielu Polaków postrzegało przyszłość w czarnych barwach. Coraz częściej mówiło się również o widmie deportacji. Pierwsza masowa wywózka nastąpiła w lutym 1940 roku (140-220 tysięcy ludzi). "Deportowano całe rodziny. Wywózce podlegali osadnicy wojskowi i cywilni, którzy zamieszkali na Kresach Wschodnich w okresie II Rzeczypospolitej, a także przedstawiciele innych grup, zwłaszcza pracownicy służby leśnej i inni urzędnicy państwowi."
Rodzina autorki wspomina, że panowała wówczas sroga zima. Temperatura spadała do minus 30 stopni Celsjusza. W takich warunkach wywożeni Polacy mogli zabrać ze sobą wyłącznie "odzież, bieliznę, obuwie, pościel, naczynia kuchenne i stołowe, żywność, drobny sprzęt rolniczy i domowy, pieniądze i przedmioty wartościowe, ale nie więcej niż 500 kilogramów na rodzinę. Jednak w momencie wywózki prawo to nie było znane deportowanym, a przeprowadzający akcję enkawudziści respektowali je w dowolnym stopniu."