Uczciwe ordery na nieuczciwej wojnie
Ci, którzy wrócili z przegranej wojny cało, niechętnie wspominają Afganistan. "Cało" jest tu jednak nie do końca odpowiednim słowem. Rozmówcy Aleksijewicz w dużej części doznali bardzo poważnych uszczerbków na zdrowiu. Aż roi się tutaj od osób pozbawionych niektórych kończyn lub obarczonych defektami w rodzaju utraty węchu. Weterani zostają po powrocie do kraju niemalże pozbawieni wsparcia. Zabrania się im spotykać, gdyż prawda o Afganistanie musi, zdaniem władz, pozostać ich prywatną tajemnicą. Sytuacji nie poprawia fakt, że coraz częściej zaczyna się mówić o afgańskim konflikcie jak o wojnie nieuczciwej. Winą zostają częściowo obarczeni żołnierze, którzy wypełniali rozkazy: "Nie wiem kim jestem: bohaterem czy durniem, którego trzeba wytykać palcem? A może zbrodniarzem? Już teraz się mówi, że to był błąd polityczny (...) A ja tam przelałem krew... swoją... Cudzą też... dawali nam ordery, których nie nosimy... (...) Ordery, które uczciwie zdobyliśmy na nieuczciwej wojnie...".