Histeryczne zajmowanie się sobą, sobą, sobą
"Świat chyba zawsze był wstrętny, tylko mnie się wydawało, że jest nieco mniej wstrętny" - pisze Mrożek w maju 1973 roku i ten motyw powraca przez całą dekadę zapisków. "Troska, że łysieję. Troska, że ludzkość stoi u progu zagłady. Między tymi dwiema troskami wszystkie troski pośrednie" - to wyznanie z 1974 roku oddaje nastrój dominujący w mrożkowych zapiskach.
Po publikacji dwu pierwszych tomów "Dziennika" Mrożka wielu czytelników było rozczarowanych tym, jak bardzo pisarz skupia się na swoich nastrojach. Na początku lat 80. Mrożek czyta swoje wcześniejsze zapiski i dochodzi do podobnych wniosków: "Lektura dzienników 1963-1965. Histeryczne zajęcie się sobą, sobą, sobą. [...] Ach, ach, jak mi źle, nie mam już siły na nic. Ach, ach, jak ja nie lubię siebie. Tak mniej więcej sobie zawsze powtarzałem" - podsumowuje Mrożek w lutym 1983 roku, ale nie zmienia tonu pisania o własnym życiu.