"Powiększ swojego penisa już dziś!"
Od wieków panowie szukają skutecznego sposobu, aby dodać sobie w kroku kilka centymetrów. Najstarszy poradnik seksualny, Kamasutra, doradza mężczyznom, by przez dziesięć nocy aplikowali sobie włosy trującego drzewnego insekta i spali twarzą do dołu na drewnianym łóżku, "wypuszczając członek przez dziurkę". Opuchlizna miała zostać na całe życie. Dziś syreni śpiew sieci daje różnorodne możliwości. Niemal w każdej epoce i kulturze mężczyźni wieszali sobie ciężarki lub korzystali z innych naciągających urządzeń, a on-line można kupić wszystko, od prostego zestawu gumek, z których jedną przymocowuje się do klejnotów, a drugą umieszcza na udzie, do rozmaitych pierścieni i sprężyn czy belek dociskowych. Inne strony promują bardzo starą sudańską metodę jelq, czyli codzienne doprowadzanie penisa do wzwodu i przerywanie tuż przed ejakulacją, a potem kilkukrotne powtarzanie tej czynności (bogate sudańskie rodziny wysyłały swoich synów do mehbil lub klubu sportowego, by służący zaoszczędził młodzieńcom wysiłku).
"Powiększ o dwa rozmiary!" - wrzeszczą reklamy kremów i plastrów, codziennie zaśmiecające skrzynki e-mailowe.