Trwa ładowanie...
recenzja
20-01-2011 12:36

Współczesna literatura jest fantastyczna

Współczesna literatura jest fantastycznaŹródło: Inne
d1g260n
d1g260n

Żyjemy w czasach, w których radykalne podziały na kulturę wyższą – awangardową i elitarną, oraz na „lubującą się w powtarzalnych schematach” kulturę popularną, straciły rację bytu. Przynajmniej do takiej konkluzji dochodzi w swojej książce Dominika Oramus, poddając dogłębnej analizie współczesną sytuację fantastyki. Elementy tej ostatniej bez trudu możemy odnaleźć w prozie autorów odżegnujących się od bezpośrednich związków z SF, fantasy czy horrorem, w książkach, które wydawane są bez stosownej gatunkowej etykiety i zaliczane do tzw. głównego nurtu literatury. Część czytelników, tych rozmiłowanych w fantastycznych światach, chciałaby widzieć owe dzieła na jednej półce z tytułami Pilipiuka , Grzędowicza czy Białołęckiej . Tymczasem z drugiej strony większość krytyków literackich wydaje
się zupełnie nie dostrzegać związków tych pozycji z tradycją, która zaowocowała wybitnymi dokonaniami Le Guin , Asimova czy Aldissa .

Autorka książki o wiele mówiącym tytule O pomieszaniu gatunków. Science fiction a postmodernizm podjęła się niełatwego zadania prześledzenia wzajemnych wpływów i związków pomiędzy prozą pochodzącą z „fantastycznego getta” a głównym nurtem. Powstała dzięki temu – rzadka na krajowym gruncie – próba poddania obiektywnej analizie współczesnych nurtów literackich bez zamykania się w umownych ramach gatunkowych czy trzymania się sztucznych podziałów. W pierwszych rozdziałach swojej interesującej pracy Oramus stara się zdefiniować, czym współcześnie jest science fiction, sięgając do jej źródeł i przywołując twórców, którzy nadali jej kanoniczny kształt. Następnie charakteryzuje funkcjonujące obecnie gatunki i podgatunki fantastyki oraz pokrewne im gatunki głównonurtowe (realizm magiczny, metafikcja, powieść neogotycka, utopia, dystopia). Kolejną część książki poświęca autorka prezentacji twórczości trzech pisarzy – Lema , Vonneguta i Dicka – stanowiących znakomity przykład wykraczania poza ramy ustalonych przez krytykę szablonów gatunkowych.

Po takim przygotowaniu Oramus analizuje science fiction jako technikę narracyjną, ukazując jej obecność w konkretnych utworach, które według krytyków przynależą do głównego nurtu i utrzymane są w duchu postmodernizmu. Najwięcej uwagi poświęca powieściom: * Anglia, Anglia* Juliana Barnesa , Marianna i Barbarzyńcy Angeli Carter , * Droga* Cormaca McCarty’ego , * Nie opuszczaj mnie* Kazuo Ishiguro , * Opowieść Podręcznej* oraz * Oryks i Derkacz* Margaret Atwood , * Wyspa* Jamesa Grahama Ballarda . Na tej podstawie autorka dochodzi do wspomnianej na wstępie konkluzji oraz do wniosku, że język fantastyki ze względu na swoją atrakcyjność i nieograniczone możliwości został niepostrzeżenie zaadaptowany przez współczesną literaturę piękną, w szczególności przez tych pisarzy, których uwiodły uroki postmodernizmu.

O pomieszaniu... to z jednej strony przypomnienie, czym SF była niegdyś, powtórka z jej genezy i historii, z drugiej strony zaś – określenie, czym staje się ona obecnie i w jaki sposób funkcjonuje w kulturze. Miłośnikom fantastyki fachowe opracowanie tematu poczynione przez Dominikę Oramus pozwala ujrzeć szerszy kontekst, w który wpisuje się ich ulubiona proza. Innym czytelnikom udowadnia z kolei, że ocena dzieła ze względu na jego gatunkowe przyporządkowanie w coraz większym stopniu traci sens. Dla jednych i dla drugich omawiana pozycja stanowi zaś rzadką okazję obcowania z rzetelnym opracowaniem krytycznoliterackim, w którym pasja publicystyczna w harmonijny sposób łączy się z solidnym przygotowaniem naukowym. Pozostaje mieć nadzieję, że książka zostanie zauważona i będzie czytana, stając się przyczynkiem do lepszego zrozumienia rosnącej roli języka fantastyki we współczesnej kulturze.

d1g260n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1g260n