Niekompetencja wymiaru sprawiedliwości
Był to Kodeks postępowania karnego: komentarz Tomasza Grzegorczyka - opracowanie z przypisami, łącznie prawie 1700 stron.
Kluk wspomina: "Córka, nie zważając na skutki wynikające z jej zawodowej pozycji, kierowała pisma, skargi i petycje do wielu instytucji. Pokazywała niekompetencję prokuratury oraz innych organów. Nawiązała kontakt z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, uzyskała jej ogromne wsparcie i spowodowała zaangażowanie w moją sprawę [...], ale nigdy nie zastępowała mi obrońców w sprawie. Bardzo uważnie słuchała, oceniała fakty, rzucała pomysł rozwiązania, znowu dyskutowaliśmy, a następnie był etap realizacji, ale to już należało do mnie i obrońców".
Jednocześnie dodaje, że to Marlena tonowała treść pisanych przez niego dokumentów: gdyby było inaczej, jego mowa końcowa w procesie z pewnością nie zostałaby uznana przez sędziego Strączyńskiego za wyśmienitą. Marlena Kluk nie wytoczyła procesu Maciejowi Strączyńskiemu. Wciąż pracuje w Sądzie Rejonowym w Częstochowie.