Idealne miejsce dla kobiet
Jeden z bojowników ISIS zapewnia, że kobiety piastują liczne stanowiska, ale nie na froncie jak u Kurdów. Islamiści śmieją się, że peszmergowie są takimi ofermami, iż zmuszają do walki nawet swoje panie. Paweł Smoleński o tych "ofermach" mówił, że są jedynym narodem, który skutecznie walczy z Państwem Islamskim. Mówimy tu o narodzie, który jest eksterminowany nie tylko przez ISIS, ale i przez jednego z członków NATO, kandydata Unii Europejskiej. Niestety z reportażu nie dowiemy się, na jakich stanowiskach zasiadają kobiety w ISIS - niemiecki autor nie docieka, a jego rozmówca tego nie wyjaśnia.
Warto więc przypomnieć tutaj los dwóch nastolatek z Austrii, które uciekły do tzw. Państwa Islamskiego, by wziąć udział w dżihadzie. Jedna zginęła na froncie, druga, wydana za mąż za jednego z terrorystów, próbowała uciec. Została złapana i pobita na śmierć. W książce Todenhofera nie przeczytamy również o instrukcji, jaką wydało ISIS, która rozpoczyna się słowami: "Nie ma sporu wśród uczonych, że dopuszczalne jest niewolenie niewiernych kobiet", po czym nastąpiła cała litania tego, co z kobietami nie będącymi muzułmankami można robić. W innej, odręcznie napisanej instrukcji znalezionej w Anbarze jest za to pełny harmonogram "ślubów z mudżahedinkami". Każda z wymienionych w tym harmonogramie kobiet "wychodzi za mąż" trzy razy dziennie, zaś małżeństwo trwa dwie godziny (co akurat jest zgodne z islamem).