Pijaństwo, dekadencja, wojsko
Do Zakopanego wrócił dopiero w 1918 roku; podczas pierwszej wojny światowej służył w armii rosyjskiej, przekonany, że jeśli Polacy chcą odzyskać niepodległość, powinni sprzymierzyć się z Rosją. O owych latach nie chciał później mówić, ale od tamtej pory zniewolenie jednostki i pesymistyczna historiozofia staną się nieodłącznymi tematami jego twórczości.
- Właśnie w Rosji Witkacy ujrzy przypadkiem twarz XX wieku - pisał w biografii artysty Konstanty Puzyna. - Kończy carską szkołę oficerską i dzięki protekcji stryja dostaje się do pawłowskiego pułku lejbgwardii, rojącego się od "białej" arystokracji. Atmosfera życia tego pułku, rozwydrzenie pijackie, orgie seksualne, całe apres nous le deluge, wielki rosyjski dekadentyzm, o którego rozmiarach i klimacie małe ma się w Polsce pojęcie, odciśnie niezatarte piętno na wszystkich jego utworach.