Wojowniczy z natury
Postrzeganie skomplikowanych relacji rdzennych Amerykanów i przybyszów z Europy, zwykle rozbija się o dwie przeciwne postawy. Wedle jednej z nich, biali przynieśli na kontynent kaganek oświaty i pchnęli Indian w stronę jedynie słusznej cywilizacji o zachodnioeuropejskim rodowodzie. Wedle drugiej natomiast, czerwonoskórzy - zupełnie bezbronni i dobroduszni dzicy - stali się ofiarami krwawej i opresyjnej kolonizacji. Gwynne wielokrotnie zwraca uwagę na butę i ograniczoność myślenia "byłych" Europejczyków. Nie wpada jednak przy tym w pułapkę politycznej poprawności, która kazałaby przedstawiać Indian jako delikatnych i pokojowo usposobionych. Jak pisze: "Amerykanie są bardzo przywiązani do swego wyobrażenia tubylców (...) Niektórzy badacze przeszłości w ogóle pomijają brutalną stronę indiańskiego życia (...) Jednak od faktów nie można uciec: amerykańscy Indianie byli wojowniczy z natury - wojowniczy od stuleci, na długo zanim natknął się na nich Kolumb".