Osada na pograniczu
Jednym z pierwszych opisanych w książce wydarzeń, które - jak się później okaże - będzie miało ogromny wpływ na dalszą historię Komanczów, jest atak Indian na fort Parkerów. Do starcia doszło w roku 1836, krótko po uzyskaniu przez Texas niepodległości. Parkerowie byli typową rodziną bogobojnych osadników o szkocko-irlandzkim pochodzeniu. Fort, jaki wybudowali od podstaw, nie należał jednak bynajmniej do typowych: "był najbardziej wysuniętą osadą na pograniczu z Indianami". Nic więc dziwnego, że "posiadłość" Parkerów wzbudziła zainteresowanie wśród prowadzących koczowniczy tryb życia Komanczów, nieustannie poszukujących pożywienia i... zwady. Gwynne nie szczędzi czytelnikowi szczegółów: "Oskalpowali go, odcięli mu genitalia i zabili (...) potem zajęlili się jego żoną: (...) zgwałcili, wbili jej nóż głęboko w pierś i zostawili by zmarła". Historycy uważają to zdarzenie za początek najbrutalniejszej, trwającej kilka dekad wojny Amerykanów z pojedynczym narodem indiańskim.