Miłość groźniejsza niż wojna
Przyczyna takiego stanu życia była prozaiczna: pojawiła się kolejna kobieta, którą Murat zamierzał poślubić. - Czy szkody wyrządzone przez mężczyznę, którego kochała, naprawdę mogą być gorsze od wojny? - zastanawiała się dziewczyna. "Czuła, że ani wojna, ani obóz nie zniszczyły jej tak jak to, co zrobił Murat. Nadzieje, które pokładała w przyszłości i których mimo wszystko nie utraciła, zgasły na dobre, dopiero kiedy wyszła na jaw jego prawdziwa natura".
Murat nie zdążył po raz kolejny stanąć na ślubnym kobiercu - rak żołądka w zaawansowanym stadium szybko pozbawił go sił. Wraz ze śmiercią małżonka skończyły się jakiekolwiek przywileje Sorai, nie mogła również pozostać w jego domu z pierwszą żoną, Nur i jej dziećmi. Gdzie miałaby iść w Turcji bezdomna i już niemłoda (!) w tamtejszej kulturze kobieta, bez środków do życia? Klub nocny stanowił najlepsze i chyba jedyne rozwiązanie.