Zrozumienie
Balsamista wspomina także matkę, która chowała swojego nastoletniego syna. Chłopak przez całe życie miał kompleks z powodu odstających uszu. Nie zdążył poddać się operacji plastycznej. Matka nie mogła sobie podarować, że nie zgodziła się wcześniej na zabieg. Brakowało pieniędzy.
"Powiedziałem, że mogę pomóc, że spróbuję zrobić porządek z tymi uszami i nie chcę za to żadnych pieniędzy" - opowiada Ragiel. "Dziękowała mi. Przyszła następnego dnia. Jej syn już leżał w trumnie. Przygotowany. Podeszła i pogłaskała go po tych uszach. Wtedy po raz kolejny zrozumiałem, że jest sens w tej naszej robocie. Ta matka się w jakimś sensie wyzwoliła, zrobiła to, czego nie udało się zrobić za życia jej syna. Przecież zrobiła to dla siebie, nie dla niego, no bo chyba jemu już było wszystko jedno, jak wyglądały jego uszy. Chociaż, zależy, kto w co wierzy".