Usagi Yojimbo Saga: Legendy – recenzja komiksu wyd. Egmont
Usagi Yojimbo to bohater, którego nie trzeba przedstawiać miłośnikom komiksu. Długouchy ronin zaczął przemierzać feudalną Japonię ponad 30 lat temu, ale po pewnym czasie autor postanowił wysłać go w kosmos. Czym się to skończyło?
"Usagi Yojimbo Saga: Legendy" to kolejny "gruby" (w przeciwieństwie do niedawno wydanego "Bunraku i inne opowieści") tom zbiorczej kolekcji. Na 560 stronach pomieściły się historie wydane wcześniej jako "Usagi w kosmosie", "Senso" oraz "Yokai".
"Usagi w kosmosie" to ciekawa interpretacja przygód króliczego wojownika, przenosząca całe uniwersum z Japonii czasów samurajów w przestrzeń kosmiczną. Stan Sakai w przedmowie podkreślił, że "Usagi w kosmosie" to fantastyka innego rodzaju niż klasyczna seria "Usagi Yojimbo", gdzie autor był ograniczony kulturą i historią dawnej Japonii. "Usagi w kosmosie" dał mu więcej wolności, bo choć w dalszym ciągu są to opowieści samurajskie i wszędzie widać odniesienia do dawnej kultury, to są one jedynie "elementem zabawy konwencją".
Widać, że autor świetnie się bawił, mieszając samurajów z robotami i obcymi, katany z pistoletami laserowymi itp. Podobny zabieg, choć nie na tak dużą skalę, zastosował w historii "Senso". Tutaj fabuła rozgrywa się 20 lat po wydarzeniach z głównej sagi. Miyamoto Usagi jest jednym z generałów pana Noriyuki, który toczy wojnę przeciw przerażającemu panu Hikiji. W trakcie ostatecznej bitwy o ziemię uderza… metalowa rakieta, a z jej wnętrzu wyłaniają się nowi, niespodziewani wrogowie.
"Wróg doskonały", zobacz polski zwiastun
Tom zamyka w pełni kolorowa historia "Yokai", która dla równowagi opiera się w całości o japoński folklor i wraca do estetyki "normalnych" samurajów. Yokai to szerokie pojęcie odnoszące się do duchów, zjaw, istot nadprzyrodzonych, które – jeśli wierzyć Japończykom – towarzyszą ludziom praktycznie w każdej dziedzinie życia. Poza tą historią w tomie znalazł się również wywiad ze Stanem Sakai o "Yokai" i kolorowa galeria okładek.
"Usagi Yojimbo Saga: Legendy" to pozycja obowiązkowa zarówno dla fanów tytułowego bohatera, którzy zdążyli już uzbierać pokaźną kolekcję jego przygód w nowym wydaniu. Ale także dla tych, którzy po prostu szukają pierwszorzędnej rozrywki.